Sławomir Stolc: do Wrześni jedziemy wygrać
Sławomir Stolc tydzień temu dołączył do zespołu Stal Nysa. Ma już na swoim koncie debiut w barwach żółto-niebieskich. A co o przeprowadzce do Nysy oraz pracy na treningach mówi nowy przyjmujący nyskiej drużyny?
STAL NYSA: Początek tego sezonu dla pana nie należał do najłatwiejszych. Doskonale wiemy, jak wyglądała sytuacja w AZS-ie Częstochowa. Długo zastanawiałeś się nad przyjęciem propozycji z naszego klubu?
SŁAWOMIR STOLC: Należę do osób, które podejmują zazwyczaj przemyślane decyzję, tak było i tym razem. Podczas podejmowania jej rozmawiałem z moimi najbliższymi. A ja sam widziałem w przeniesieniu więcej plusów, dlatego postanowiłem o zakończeniu współpracy z AZS-em Częstochowa i przeniesieniem się do nyskiego klubu.
Za panem już pierwsze spotkanie w barwach żółto-niebieskich. Jak ocenia je pan pod względem sportowym, jaki i atmosfery na trybunach?
SŁAWOMIR STOLC: Na pewno pod względem sportowym czuje u siebie jeszcze spore rezerwy. Wiadomo, iż potrzebuje trochę czasu, aby zgrać się z zespołem. Natomiast jeśli mowa o atmosferę, miałem już możliwość grania w Nysie, jednak w innych barwach. Osobiście należę do zawodników, którym atmosfera jak panuje na nyskiej hali, zdecydowanie pomaga.
Za panem również tydzień treningów z drużyną. Jak ocenia ten przepracowany czas oraz swoją aklimatyzację w zespole? Nie jest łatwo wejść w trakcie sezonu do drużyny.
SŁAWOMIR STOLC: Tak jak powiedziałem wcześniej, potrzebujemy trochę czasu, aby się zgrać. W drużynie jest jednak część zawodników, z którymi miałem możliwość grać wcześniej i tutaj po prostu musimy sobie przypomnieć wcześniejsze zagrania. Sam nie należę do młodych zawodników, mam już na swoim koncie doświadczenie i nie załamuje się moimi nieudanymi zagraniami. Wiem, że czas będzie działam na naszą korzyść. A co do aklimatyzacji tak jak pani zauważyła, nie jest łatwo wejść do zespołu w trakcie sezonu. Większość chłopaków znałem wcześniej, z niektórymi z nich miałem możliwość grania w poprzednim sezonie. Dlatego ta aklimatyzacja dla mnie jest o wiele łatwiejsza.
Przed wami bardzo ważne, a zarazem ciężkie spotkanie z APP Krispolem Września. Jak nastawienie przed meczem? Przyjdzie wam zmierzyć się z wiceliderem.
SŁAWOMIR STOLC: Do Wrześni jedziemy wygrać. Aczkolwiek nie będzie to na pewno łatwy mecz, jedziemy do wicelidera, który u siebie prezentuje znakomitą zagrywkę. Znamy swoje możliwość i jedziemy tam z nastawieniem zwycięstwa.