Sobota z 1. Ligą: Buskowianka Kielce - APP Krispol Września 0:3
Buskowianka Kielce przegrała z APP Krispol Września 0:3 (22:25, 18:25, 19:25) w meczu 18. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Tylko pierwszy set spotkania był wyrównany. W pozostałych dwóch to zespół gości w pełni kontrolował grę. MVP został wybrany Mateusz Zawalski. Pierwszy pojedynek również wygrali wrześnianie, ale wtedy zakończył się on wynikiem 3:1.
Kieleccy siatkarze dobre mecze przeplatają nieco słabszymi. Po 17. kolejkach zajmowali 11. miejsce w tabeli. W ostatnim spotkaniu podopieczni Mateusza Grabdy przegrali na wyjeździe z Lechią 0:3. W sobotę czekało ich również trudne zadanie. Do Kielc przyjechał bowiem aktualny trzeci zespół tych rozgrywek - APP Krispol Września.
- Będziemy chcieli się zrewanżować za porażkę w pierwszej rundzie. Tamto spotkanie było dla nas nieszczęśliwe. Po pierwszym secie prowadziliśmy i było widać, że mamy kontrolę nad tym, co robimy, ale w pewnym momencie coś się zacięło. Mamy nadzieję, że tym razem nie będzie przestojów i pokażemy siatkarzom z Wrześni, że powinni wracać do Wrześni – mówił przed spotkaniem Michał Godlewski, atakujący Buskowianki.
Pierwszą partię spotkania lepiej rozpoczęli goście. W ataku ręki nie zwalniał Mateusz Jóźwik oraz Filip Frankowski 6:3. Chwilę później siatkarze z Wrześni zaczęli popełniać proste błędy w ataku 9:8. Następnie wrześnianie wypracowali po raz kolejny kilka oczek przewagi 16:13. Kielczanie nie złożyli broni. Sygnał do lepszej gry dał m.in. Sławomir Busch 18:18, a do tego zaczął dobrze funkcjonować blok gospodarzy. Końcówka była wyrównana, ale więcej spokoju zachowali przyjezdni, którzy wygrali premierową odsłonę meczu 25:22. W ostatniej akcji Godlewski zaatakował w aut.
Drugi set do stanu 7:7 był wyrównany. Następnie przysłowiowy piąty bieg włączyli podopieczni Mariana Kardasa 12:8. Dobrze czytali grę rywali i ustawiali szczelny blok. Od tego momentu APP Krispol w pełni kontrolował grę 17:12. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Jóźwik. Siatkarze Buskowanki mieli dość spore problemy z przyjęciem zagrywki wspomnianego przyjmującego. Drużyna z Wrześni do końca utrzymała równy rytm gry i pewnie zwyciężyła 25:18.
Brązowi medaliści poprzedniego sezonu poszli za ciosem i w secie trzecim dość szybko narzucili podopiecznym Mateusza Grabdy swoje warunki gry. Dobre ataki Wierzbickiego i punktowe zagrywki Mateusza Zawalskiego pozwoliły im objąć prowadzenie 11:6 i 14:7. Gospodarze nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać tak dobrze dysponowanych gości 10:16. W ostatniej akcji sobotniego meczu Kamil Kosiba zaserował piłkę w połowę siatki 19:25.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001544.html