Sobota z 1. Ligą: Buskowianka Kielce - UKS Mickiewicz Kluczbork 1:3
Buskowianka Kielce przegrała z UKS Mickiewicz Kluczbork 1:3 (20:25, 25:17, 17:25, 19:25)w meczu 12. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Dla obu drużyn było to bardzo ważne spotkanie. Ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się kluczborczanie, którzy dopisali do swojego konta ważne trzy punkty. To drugie zwycięstwo z rzędu UKS Mickiewicz w tym sezonie ligowym.
Dla obu drużyn było to bardzo ważne spotkanie o kolejne ligowe punkty. Podopieczni Mateusza Grabdy w ostatnim meczu w świetnym stylu pokonali STS Olimpię Sulęcin. Z kolei kluczborczanie odnieśli w końcu pierwsze ligowe zwycięstwo. U siebie wygrali z MCKiS Jaworzno 3:1. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że zespoły zrobią wszystko, co w ich mocy, aby pójść za ciosem i wygrać kolejny mecz.
- UKS Mickiewicz Kluczbork jest bardzo dobrą drużyną. To, że w tej chwili zajmują ostatnie miejsce w tabeli w żaden sposób nie przekłada się na skład, bo są tam dobrzy zawodnicy. Na pewno nie możemy lekceważyć chłopaków z Kluczborka. Musimy wyjść i walczyć o kolejne punkty, które są nam bardzo potrzebne – mówił przed sobotnim spotkaniem kielecki szkoleniowiec, Mateusz Grabda.
Pierwszą partię spotkania od bardzo dobrej gry w ataku rozpoczęli kluczborczanie 6:3 i 10:5. We wspomnianym elemencie dobrze spisywał się Artur Pasiński oraz Adam Parcej. Do tego podopieczni Mariusza Łysiaka nie zwalniali ręki w polu serwisowym, m.in. Pasiński 16:10. Kielczanie natomiast nie wystrzegali się prostych błędów. UKS Mickiewicz bez większych problemów wygrał premierową odsłonę meczu 25:20.
Siatkarze Buskowianki bardzo szybko wyciągnęli wnioski z porażki. Seta numer dwa zaczęli od dużo lepszej skuteczności w ataku 8:6. Do tego dużo mocniej zagrywali, m.in. Kamil Kosiba oraz Piotr Adamski. W tym fragmencie gry to kluczborczanie zaczęli popełniać proste błędy 10:13. Kielczanie do końca utrzymali równy rytm gry i pewnie wygrali tę część meczu 25:17. Wygraną puktowym atakiem z szóstego metra przypieczętował Sławomir Busch.
Trzecia odsłona spotkania do stanu 8:8 była wyrównana. Drużyny grały punkt za punkt. Następnie na trzy oczka odskoczyli siatkarze z Kluczborka 13:10. W dalszej części tej partii gospodarze niestety nie wystrzegali się prostych błędów 12:17 i 12:20. Z kolei ręki w polu serwisowym nie zwalniał Mateusz Frąc. UKS Mickiewicz pewnie wygrał tę część meczu do 17. Ostatni punkt dla swojej drużyny zdobył Pasiński.
Czwarta partia to kopia wcześniejszej. Na początku zespoły grały bardzo równo punkt za punkt 6:6 i 11:11. Dopiero w drugiej połowie seta trzy oczka przewagi wypracowali kluczborczanie 18:15. Do końca utrzymali równy rytm gry i zwyciężyli 25:19. W ostatniej akcji meczu Kosiba posłał zagrywkę w aut.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001537.html