Sobota z 1. Ligą: Exact Systems Norwid Częstochowa - KPS Siedlce 3:1
Exact Systems Norwid Częstochowa pokonał KPS Siedlce 3:1 (25:20, 18:25, 25:23, 25:22) w meczu 5. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Gospodarze we własnej hali póki co, są niepokonani. Siedlaczanie mieli spore szanse na doprowadzenie do tie-breaka, ale ostatecznie to częstochowianie dopisali do swojego konta komplet punktów.
Ten sobotni mecz wyjątkowy był dla kapitana częstochowskiej drużyny. Bartosz Zrajkowski ostatni sezon spędził w szeregach KPS Siedlce. - Do tego meczu podejdę jak do każdego innego. Dla mnie i mediów będzie to dodatkowy smaczek, bo zagram przeciwko byłemowi zespołowi. Zrobimy wszystko, co w naszej mocy, żeby wygrać to sobotnie spotkanie. Myślę, że limit naszych błędów został już wyczerpany. Teraz powinniśmy być już na fali wznoszącej -zapewniał rozgrywający.
Pierwszą partię spotkania od lepszej gry rozpoczęli częstochowianie, dzięki dobrej skuteczności w ataku objęli prowadzenie 3:1 i 5:3. Na prawym skrzydle bardzo dobrze spisywał się Arkadiusz Żakieta. Siedlacznie szybko odrobili te straty, dzięki dobrej grze w bloku 5:6. Z czasem i gospodarze odpowiedzieli równie dobrą grą w tym elemencie 8:5. Do tego nie do zatrzymania był Łukasz Łapszyński 14:10. Jeśli ktoś sądził, że KPS podda się bez walki ten był w błędzie. Odrzucające zagrywki Krzysztofa Antosika i mocne ataki Bartosza Kowalczyka pozwoliły im zniwelować stratę do jednego oczka 15:16. Wystraczyło kilka prostych błędów po stronie zespołu z Siedlec i podopieczni Radosława Panasa objęli prowadzenie 19:15. Siatkarze Exact Systems Norwid do końca premierowej odsłony meczu kontrolowali grę 21:17. Wygraną skutecznym atakiem przypieczętował Damian Kogut, który popisał się dobrym atakiem z lewego skrzydła 25:19.
Porażka w pierwszym secie mobilizująco wpłynęła na podopiecznych Witolda Chwastyniaka. Dzięki serii bardzo dobrych zagrywek Antosika i równie dobrej grze w bloku, KPS Siedlce objął prowadzenie 4:0. W tej sytuacji Radosław Panas poprosił o czas dla swoich podopiecznych. Na niewiele się to zdało, bowiem to goście dyktowali warunki gry, a ręki na zagrywce nie zwalniał rozgrywający 6:0. Siatkarze Norwida Częstochowa zostali całkowiecie rozbici w tej partii. Nie byli w stanie przeciwstawić się rywalom w żadnym elemencie 4:13. Siedlaczanie natomiast utrzymywali wysoki poziom skuteczności zarówno w ataku jak i polu serwisowym 14:6. Na nic zdały się zmiany w szeregach ekipy z Częstochowy 11:20. Tego seta pewnie wygrali goście 25:18, a ostatni punkt z prawego skrzydła zdobył dla swojej drużyny Kowalczyk.
Siatkarzy spod Jasnej Góry wyraźnie podrażniła porażka w secie drugim, bo kolejnego zaczęła od prowadzenia 3:0. Od tego momentu przyjazdni "gonili" wynik. Jednak cały czas to gospodarze utrzymywali dwu-trzy punktową przewagę 15:13 i 17:14. Po obu stronach siatki dobrze spisywali się atakujący. KPS zdołał doprowadzić do remisu 17:17 i od tego momentu zespoły grały punkt za punkt 19:19. Końcówka seta była bardzo zacięta 23:22, ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili podopieczni Radosława Panasa 25:23.
Kolejna partia toczyła się ze zmiennym szczęściem dla drużyn. Najpierw na prowadzenie wysunęli się częstochowianie 7:5, a po chwili był już remis 7:7. W drugiej części seta zespoły grały równo. Exact Systems dążył do zwycięstwa w czterech setach, a KPS Siedlce chciał przedłużyć swoje szanse na punkty w tym spotkaniu 14:13. Goście walczyli do końca 15:17 i 18:19. W ostatnich akcjach więcej spokoju zachowali zawodnicy Norwida Częstochowa, którzy wygrali tę partię do 22. Ostatni punkt z prawego skrzydła zdobył Żakieta.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001643.html