Sobota z 1. Ligą: Exact Systems Norwid Częstochowa - KS Gwardia Wrocław 3:0
Exact Systems Norwid Częstochowa pokonał KS Gwardię Wrocław 3:0 (25:21, 25:19, 25:20) w meczu 17. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Pierwsze spotkanie tych drużyn w stolicy Dolnego Śląska zakończyło się wygraną podopiecznych Piotra Lebiody 3:1.
W sobotę bardzo intersująco zapowiadał się mecz pomiędzy Exact Systems Norwid i KS Gwardią Wrocław. Drużyny przed meczem 17. kolejki sąsiadowały bowiem ze sobą bezpośrednio w tabeli i miały po tyle samo punktów na koncie - 29 oczek. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem można było spodziewać się bardzo zaciętej walki o ligowe punkty.
- Bardzo chcielibyśmy od wygranej zacząć Nowy Rok. Jesteśmy podrażnieni z dwóch powodów, po pierwsze przegraliśmy z MKS-em Ślepsk Suwałki, a po drugie na początku sezonu polegliśmy z Gwardią 1:3. We Wrocławiu mieliśmy wiele okazji, których nie wykorzystaliśmy. Pierwszego seta wygraliśmy i mieliśmy duże szanse na wygranie drugiego, ale niestety coś się zacięło w naszej grze. Czegoś zabrakło w tym spotkaniu, aby urwać chociaż punkt wrocławianiom. Mam nadzieję, że u siebie się zrewanżujemy - mówił przed meczem Łukasz Usowicz, środkowy Exact Systems Norwid.
Z kolei Michał Superlak, atakujący Gwardii dodał - Na pewno jest to równie trudny rywal, co drużyna z Bielska. Do tego dochodzi jeszcze to, że mecz gramy w ich sali, co będzie dla nich dodatkowym atutem i motywacją. Zwłaszcza, że pokazują w tym roku, jak bardzo mocnym aspektem jest ich własna hala. Ten mecz może być nawet trudniejszy od meczu z Bielskiem.
Pierwszą partię spotkania od bardzo dobrej gry rozpoczęli gospodarze. W wyjściowej szóstce gości zabrakło podstawowego przyjmującego i lidera zespołu - Kamila Maruszczyka. Częstochowianie od początku świetnie czytali grę rywali i ustawiali szczelny blok 5:1. Wrocławianie mieli spore problemy z wyprowadzeniem skutecznej akcji 6:11. Podopieczni Piotra Lebiody nie poddali się i punkt po punkcie odrabiali straty. Dzięki zmianie rozgrywającego - Łukasz Sternik zastąpił Jakuba Nowosielskiego - Gwardziści zniwelowali stratę do dwóch oczek 12:14. W drugiej części seta częstochowianie ponownie wypracowali kilkupunktową przewagę 21:15. Utrzymywali bardzo wysoką skuteczność w ataku oraz kontrataku. Wrocławianie walczyli do końca 21:23, ale ostatnie słowo należało do siatkarzy Norwida. Ostatni punkt dla swojej drużyny zdobył Damian Kogut.
Podopieczni Radosława Panasa poszli za ciosem i kolejnego seta rozpoczęli od równie dobrej gry. Utrzymywali wysoką dyspozyję w ataku oraz bloku 12:7. Ponadto nie zwalniali ręki w polu serwisowym m.in. Łukasz Łapszyński. Trener zespołu z Wrocławia starał się pomóc swojej drużynie. Przeprowadzał zmiany w składzie 17:22, ale to siatkarze Exact Systems Norwid kontrolowali grę. W ostatniej akcji tego seta Łukasz Lubaczewski zaserwował w aut 19:25.
Zespół z Częstochowy trzecią odsłonę spotkania rozpoczął z wysokiego "c". Dość szybko objął prowadzenie 8:3, dzięki świetnym zagrywkom Arkadiusza Żakiety. Gwardziści walczyli i wykorzystując dobrą obronę w polu oraz skuteczną grę w kontrataku zniwelowali stratę do dwóch oczek 8:10. W dalszej części tej partii gospodarze kontrolowali grę. W końcówce świetnie czytali grę rywali i ustawiali szczelny blok 19:15. Siatkarze Norwida nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Wygraną skutecznym atakiem ze środka zakończył Mariusz Schamlewski 25:20.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001635.html