Sobota z 1. Ligą: Exact Systems Norwid Częstochowa - MKS Ślepsk Suwałki 0:3
Exact Systems Norwid Częstochowa przegrał z MKS Ślepsk Suwałki 0:3 (19:25, 20:25, 23:25) w meczu 16. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. To pierwsza porażka częstochowskiej drużyny przed własną publicznością w sezonie 2018/19. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną suwałczan, ale wtedy padł wynik 3:1.
Drużyna Exact Systems Norwid Częstochowa to jedyna drużyna w 1. Lidze, która nie przegrała jeszcze we własnej hali. W sobotę częstochowianie podejmowali u siebie bardzo wymagającego przeciwnika - MKS Ślepsk Suwałki, z którym w pierwszej rundzie przegrali 1:3. Podopiecznym Radosława Panasa przyświecały dwa cele przed tym spotkaniem, pierwszy to zrewanżować się za wcześniejszą porażkę i drugi, obronić swoją twierdzę. To trudne zdania do wykonania, zwłaszcza że suwałczanie prezentują naprawdę bardzo dobrą siatkówkę. Jednak w sporcie nie ma rzeczy niemożliwych do wykonania i żadna drużyna nie stoi na straconej pozycji. Śmiało można powiedzieć, że to był mecz na szczycie 16. kolejki.
- Nasza hala jest jedyną twierdzą, która nie została zdobyta przez przeciwnika i zrobimy wszystko, aby tak już zostało. Będzie to bardzo ważny mecz, ze względu na to, że jest bardzo duży ścisk w górnej części tabeli. Każdy chce stworzyć sobie dogodną przewagę punktową. W pierwszej rundzie MKS Ślepak wygrał 3:1. Teraz będziemy chcieli się zrewanżować i obronić częstochowską twierdzę - powiedział przed spotkaniem Damian Kogut, przyjmujący Exact Systems Norwid.
Pierwszą partię spotkania lepiej zaczęli częstochowianie, którzy wykorzystali błędy przeciwników 4:2. Jednak w dalszej części seta warunki gry dyktowali goście. Poprawili swoją skuteczność w pierwsze akcji oraz wzmocnili swoją zagrywkę, m.in. Jakub Rohnka oraz Kamil Skrzypkowski 17:12. Suwałczanie nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa w premierowej odsłonie meczu. Pewnie wygrali do 19. Gospodarzom nie pomogły nawet zmiany w składzie zespołu.
Drugi set był bardziej wyrównany. Zespoły grały punkt za punkt 13:13. MKS Ślepsk w połowie seta, dzięki bardzo dobrej zagrywce Rohnki odskoczył na dwa oczka 15:13. Podopieczni Mateusza Mielnika w sobotnim spotkaniu zasługiwali na duże brawa za grę w polu serwisowym. W tym elemencie świetnie spisywał się obok wspomnianego Rohnki, Kamil Skrzypkowski oraz Mateusz Laskowski 22:19. W końcówce dołożyli swoją dobrą grę blokiem 23:19. Na nic zdały się przerwy na żądanie trenera Radosława Panasa. Drużyna z Suwałk dość pewnie wygrała drugą część meczu do 20.
Siatkarze Norwida Częstochowa podrażnieni porażk w dwóch pierwszych setach, kolejnego zaczęli od prowadzenia 3:1. Przyjezdni jednak szybko odrobili te straty i odskoczyli na dwa oczka 5:3. Od tego momentu goście przejęli inicjatywę na parkiecie. Po raz kolejny świetną serią zagrywek popisał się Skrzypkowski 15:11. Zawodnicy MKS-u Ślepsk Suwałki nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa za trzy punkty 18:14. Co prawda w końcówce serią dobrych zagrywek popisał się Krzyszof Modzelewski, dzięki czemu Exact Systems Norwid zniwelował stratę do dwóch oczek 16:18. Jednak ostatnie słowo należało do gości 22:19. Zaciętą końcówkę suwałczanie wygrali 25:23. W ostatniej akcji blokiem został zatrzymany Arkadiusz Żakieta.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001701.html