Sobota z 1. Ligą: Exact Systems Norwid Częstochowa - Stal Nysa 3:2
Exact Systems Norwid Częstochowa pokonał Stal Nysa w meczu 3:2 (19:25, 20:25, 25:20, 25:21, 15:8) 2. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Dla częstochowian było to pierwsze spotkanie w sezonie 2018/19 i w dodatku zwycięskie. Gospodarze mimo, że przegrywali 0:2 nie poddali się i odwrócili losy spotkania, wygrywając przed własną publicznością 3:2.
Drużyna gości ma już za sobą pierwszy mecz w sezonie. 26 października wykorzystała atut własnej hali i wygrała z MKS Ślepskiem Suwałki 3:0. Częstochowianie z powodu kilku kontuzji z zespole poprosili AZS AGH Kraków o przełożenie kolejki - klub z Małopolski przystał na tę prośbę.
- W poprzednim sezonie zajęliśmy siódme miejsce, to poniekąd normalne, że w tym chcemy walczyć o wyższe miejsca. Nie ukrywamy, że chcemy iść krok do przodu. Następnym etapem jest wspomniana czwórka. Podejrzewam, że z czternastu drużyn w rozgrywkach z dziesięć będzie miała podobne plany. Wszystko tak naprawdę zweryfikuje boisko - mówił przed rozpoczęciem rozgrywek Radosław Panas, trener częstochowskiej drużyny.
Pierwszą partię sobotniego spotkania od punktowego ataku z lewego skrzydła rozpoczął Michał Makowski 1:0. Chwilę później równie skutecznym atakiem odpowiedział Damian Kogut 1:1. W kolejnych akcjach gospodarze nie wystrzegali się prostych błędów 1:4. Goście z kolei utrzymywali wysoką skuteczność w ataku 5:2. Do tego siatkarze z Nysy dobrze czytali grę rywali i ustawiali szczelny blok 8:3. Częstochowianie dobre akcje niestety przeplatali nieco słabszymi 5:10. Podpieczni Krzysztofa Stelmacha ani myśleli zwolnić ręki w polu serwisowym. Raz za razem posyłali na stronę rywali mocne serwisy 14:7 i 17:10. Kiedy wydawało się, że Stal Nysa pewnie wygra premierową odsłonę mecz do gry włączyli się siatkarze Norwida. Na zagrywce dobrze sobie radził Łukasz Łapszyński, a w ataku Kogut. Dzięki temu gospodarze zniwelowali stratę do trzech oczek 14:17. Jednak końcówka seta należała już do przyjezdnych. Serią świetnych zagrywek popisał się Patryk Szczurek 22:14. W ostatniej akcji meczu Bartosz Zrajkowski popełnił błąd w polu serwisowym 19:25.
Drużyna z Nysy poszła za ciosem w kolejnym secie i dość szybko wypracowała kilkupunktową przewagę 5:2. Podopieczni Radosława Panasa nie zamierzali się poddać. Coraz lepiej bronili i mocniej serwowali 7:8 i 10:10. Dobrą zmianę na środku siatki dał Łukasz Usowicz. Od drugiej połowy tej partii gospodarze zaczęli popełniać coraz więcej prostych błędów 14:18 i 14:20. Częstochowianie nie potrafili znaleźć żadnego sposobu na zatrzymanie rywali. Wygraną skutecznym atakiem z lewego skrzydła przypieczętował Makowski 25:20.
Trzeci set rozpoczął się od autowego ataku Koguta 0:1. W kolejnych akcjach lepiej na boisku spisywali się podopieczni Radosława Panasa 4:1. W tej sytuacji szkoleniowiec z Nysy poprosił o czas dla swojej drużyny. Na niewiele się to zdało, bowiem to Norwid Częstochowa dyktował warunki gry 9:5. Wystarczyła chwila dekoncentracji po stronie zespołu spod Jasnej Góry i przyjezdni zniwelowali stratę do dwóch oczek 8:10. Jednak w dalszej części tej partii częstochowienie kontrolowali już grę. Utrzymywali bardzo dobrą skuteczność w ataku 20:16. Drużyna Exact Systems Norwid utrzymała równy rytm gry do końca i wygrała tę partię 25:20. W ostatniej akcji Dawid Bułkowski zaatakował w aut.
Kolejna partia lepiej zaczęła się dla gospodarzy. Łukasz Łapszyński świetnie serwował, a goście popełniali proste błędy 3:0 i 4:1. Zawodnicy z Nysy szybko jednak te straty odrobili. W polu serwisowym dobrze spisywał się Moustapha M'Baye 4:4. W dalszej części tego seta skuteczniejsi w ataku i na kontrze byli częstochowianie 12:9 i 15:11. Stal Nysa walczyła do końca i ta walka się opłaciła. Seria punktowych zagrywek Łukasza Kaczorowskiego dała im remis 16:16. Od tego momentu zaczęła się gra praktycznie punkt za punkt 19:18. Końcówka była wyrównana, ale ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylilli siatkarze Norwida 25:21.
Tie-break rozpoczął się od równej gry obu zespołów 2:2. Jeszcze przed zamianą stron Norwid Częstochowa odskoczył na trzy oczka 6:3. Podopieczni Radosława Panasa wyprowadzali bardzo skuteczne kontry. Do tego na zagrywce świetnie spisywał się Kogut 7:3 i 8:3. Goście zostali całkowiecie rozbici w tym secie 3:9. Zespół Exact Systems Norwid Częstochowa do końca kontrolował grę, nie dając szans rywalom na odrobienie strat 13:7. Wygraną w tym meczu skutecznym atakiem przypieczętował Paweł Stabrawa 15:8.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001531.html