Sobota z 1. Ligą: KPS Siedlce - Stal Nysa 2:3
KPS Siedlce przegrał z Stal Nysa 2:3 (11:25, 27:25, 20:25, 25:22, 13:15) w meczu 16. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Spotkanie było bardzo równe, poza pierwszym setem. Od drugiej partii pełne było zaciętej walki. Ostatecznie ze zwycięstwa cieszyli się goście. MVP został wybrany Moustapha M'Baye. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną nysian, ale wtedy padł wynik 3:0.
16. kolejkę 1. Ligi zakończył sobotni mecz pomiędzy KPS Siedlce i Stalą Nysa. Siedlczanie w ostatnim meczu dopisali do swojego konta komplet punktów podczas wyjazdowego meczu z AZS AGH Kraków. Teraz zawodnicy zgodnie zapowiadali, że będą chcieli pójść za ciosem i wygrać kolejne spotkanie. Zadanie było trudne, bo do Siedlec przyjechała Stal Nysa, wicelider tabeli. Nysianie w ostatniej kolejce ponieśli pierwszą porażkę we własnej hali. Przegrali wyrównany pojedynek z Exact Systems Norwid Częstochowa 2:3 i chcieli udowodnić, że ostatnia przegrana była wypadkiem przy pracy.
- Stal Nysa to bardzo trudny przeciwnik. Liczymy na to, że w końcu we własnej hali zagramy, tak jak chociażby z MKS-em Ślepsk Suwałki w pierwszej rundzie. Wykorzystaliśmy wtedy wszystkie swoje atuty. Cały czas walczymy o to, żeby znaleźć się w ósemce i potrzebujemy zwycięstw. Ostatnia wygrana bardzo nam pomogła i dodała pewności. Jedno co mogę powiedzieć, to że będziemy walczyć do końca - powiedział przed spotkaniem Patryk Łaba, przyjmujący KPS Siedlce.
Drużyna z Siedlce w pierwszym secie praktycznie nie istaniała. Gospodarze nie mieli praktycznie żadnych argumentów, aby nawiązać walkę z przeciwnikiem. Stal pewnie wygrała premierową odsłonę meczu do 11.
Prawdziwa walka zaczęła się od drugiej partii. Drużyny grały bardzo równo. Szala zwycięstwa przechylała się to na stronę KPS, to Stali. Zaciętą końcówkę drugiego seta na swoją stronę przechylili podopieczni Witolda Chwastyniaka 27:25. W trzeciej części meczu więcej spokoju w końcówce zachowali natomiast przyjezdni i to oni wygrali 25:20.
KPS Siedlce ani myślał poddać się w tym meczu. Czwarta partia była bardzo wyrównana. Gra toczyła się punkt za punkt, ale tym razem w końcówce dużo skuteczniejsi okazali się siedlczanie 25:22, doprowadzając do remisu.
Ostatni mecz w tym roku kalendarzowym w Siedlach rozstrzygnął się po tie-breaku. Początkowo prowadzili gospodarze 7:4, ale siatkarze z Nysy walczyli do końca. Ta walka im się opłaciła. Najpierw doprowadzili do remisu, a następnie wytrzymali nerowową końcówkę i zwyciężyli 15:13 w piątym secie i całym meczu 3:2.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001676.html