Sobota z 1. Ligą: KS Gwardia Wrocław - KPS Siedlce 3:0
KS Gwardia Wrocław wygrała z KPS Siedlce 3:0 (25:16, 37:35, 25:23) w meczu 6. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Wrocławianie bardzo dobrze radzą sobie na początku sezonu ligowego. Mają na swoim koncie już pięć zwycięstw. MVP sobotniego meczu został wybrany Jakub Nowosielski.
- Na pewno będzie to trudne starcie, bo przyjeżdża do nas zespół, który chce wygrać po nieudanych meczach wyjazdowych. Dodatkowo mają problem z kontuzjami, więc będą bardzo chcieli nas pokonać. Z drugiej strony czujemy się pewnie przed nadchodzącym spotkaniem i podejdziemy z pełną koncentracja do najbliższego meczu. Chcemy odnieść kolejne zwycięstwo we własnej hali - mówił przed spotkaniem Michał Superlak, atakujący Gwardii Wrocław.
Z kolei po ostatnim meczu w Częstochowie, Witold Chwastyniak martwił się kontuzjami w swoim zespole. - Nie ukrywam, że martwią mnie kontuzję i urazy w naszym zespole. Jesteśmy w dwójkę przyjmujących - Patryk Łaba i Shalev Saada. Krzysztof Gibek wypadł ze składu. Na tę chwilę nie wiadomo na jak długo, bo w ostatnim meczu naciągnął sobie więzadło poboczne. Jest naprawdę ciężko, ale nikt nie mówił, że będzie łatwo - wyznał szkoleniowiec KPS Siedlce.
Początek meczu był wyrówany, a nawet z małą przewagą gości 5:3. W ataku dobrze sobie radził Patryk Łaba. Gospodarze szybko odrobili straty 6:6. Następnie przejęli inicjatywę na boisku 10:8. Wrocławianie od początku pierwszego seta nie wstrzymywali ręki w polu serisowym, m.in. Michał Superlak. Do tego wspomniany zawodnik utrzymywał wysoką skuteczność w ataku. Siedlacznie nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać rywali. Gospodarze pewnie wygrali premierową odsłonę meczu 25:16.
Drużyna z Wrocławia w drugiej partii poszła za ciosem. Dość szybko objęła prowadzenie 8:5. W ataku coraz lepiej spisywał się Olczyk. Z czasem KPS zaczął wykorzystywać proste błędy podopiecznych Piotra Lebiody 9:9. Od tego momentu, aż do stanu 35:35 zespoły grały praktycznie punkt za punkt. Ten set dostarczył kibicom jak również zawodnikom i trenerom wiele emocji. Nikt nie zwalniał ręki. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechyli siatkarze Gwardii Wrocław. Wygraną asem serwisowym przypieczętował Kamil Maruszczyk 37:35.
Podopieczni Witolda Chwastynika nie złozyli broni po przegranej w dwóch poprzednich setach. Trzecią odsłonę rozpoczęli od równej walki punkt za punkt 14:14. W drugiej części udało się im nawet odskoczyć na trzy oczka 19:16. Wrocławianie ani myśleli podać się bez walki. Szybko doprowadzili do remisu 22:22. Od tego momentu zespoły grały ponownie punkt za punkt 23:23. W najważniejszych momentach więcej zimnej krwi zachowali Gwardziści, którzy zwyciężyli 25:23.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001609.html