Sobota z 1. Ligą: KS Gwardia Wrocław - MCKiS Jaworzno 1:3
KS Gwardia Wrocław przegrała z MCKiS Jaworzno 1:3 (24:26, 20:25, 25:20, 18:25) w meczu kończącym 12. kolejkę 1. Ligi Mężczyzn. MVP spotkania został wybrany Jakub Grzegolec.
W sobotni wieczór wrocławianie zmierzyli się z jaworznianami. Rywal ze Śląska po 11. kolejkach zajmował ósme miejsce w lidze z dorobkiem 14 punktów. Dotychczas wygrał tylko cztery ligowe spotkania. Jak zespół Mariusza Łozińskiego oceniają Gwardziści?
- Drużyna z Jaworzna, podobnie jak nasza składa się z młodych zawodników. Wydaje mi się, że można spodziewać się naprawdę wszystkiego, są dosyć nieobliczalni i mogą wygrać, jak i przegrać z każdym. Wszystko będzie zależało od tego jak wejdą w mecz, ale mam nadzieje, że nie damy im się poczuć zbyt pewnie na boisku – mówił przed spotkaniem Łukasz Sternik, rozgrywający Gwardii Wrocław.
Pierwszą partię spotkania z wysokiego "c" rozpoczęli jaworznianie, którzy dość szybko objęli prowadzenie 5:1. Goście bardzo dobrze czytali grę rywali na siatce i ustawiali szczelny blok. Wrocławianie natomiast popełniali proste błędy w ataku 5:10. Do stanu 15:11 warunki gry dyktowali przyjezdni. Następnie Gwardziści zaczęli odrabiać starty. Udane kontrataki Michała Superlaka pozwoliły gospodarzom doprowadzić do remisu 17:17. Końcówka seta była bardzo zacięta i wyrównana, ale ostecznie więcej zimnej krwi zachowali siatkarze MCKiS Jaworzno 26:24.
Kolejny set był bardziej wyrównany. Do stanu 5:5 drużyny grały równo. Następnie coraz lepiej w kontrataku zaczęli spisywać się podopieczni Mariusza Łozińskiego 9:6. Do tego na duże słowa uznania zasługiwała dobra gra blokiem zespołu gości 11:7. Jaworznianie do końca utrzymali koncentrację i odnieśli pewne zwycięstwo 25:20.
Trzecia partia zdecydowanie lepiej układała się dla wrocławskiej drużyny. Co prawda do stanu 7:7 gra była równa, ale następnie inicjatywę na parkiecie przejęli gospodarze 12:9 i 14:11. Coraz skuteczniejszy w ataku był Kamil Maruszczyk. Tym razem Gwardia Wrocław nie dała sobie wyrwać z rąk zwycięstwa i tę część meczu pewnie wygrała do 20.
Czwartego seta od serii bardzo dobrych zagrywek rozpoczął Maruszyk 3:0. Goście ani myśleli się poddać i szybko doprowadzili do remisu 3:3. Następnie to właśnie jaworznianie zaczęli dyktować warunki gry 10:6. W ataku nie do zatrzymania był Karol Borończyk oraz Jakub Grzegolec. Goście utrzymali dobry poziom gry i wysoko zwyciężyli do 18.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001553.html