Sobota z 1. Ligą: Lechia Tomaszów Mazowiecki – Ślepsk Suwałki 1:3
Lider rozgrywek chciał się zrewanżować ekipie z Suwałk za porażkę 0:3 z pierwszej rundy. Goście pokazali jednak, że mają w tym sezonie patent na tomaszowian, pewnie wygrywając 3:1.
Statystyki meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001697.html
Lider 1. Ligi Mężczyzn zaczął to spotkanie bardzo skoncentrowany i bardzo szybko osiągnął kilkupuntkową przewagę, prowadził m.in. 8:5 czy 16:13. Wtedy jednak Lechia straciła impet i to goście zaczęli nie tylko odrabiać straty, lecz wyszli na prowadzenie. Ślepsk bardzo dobrze zagrywał, a gospodarze nie kończyli kolejnych ataków, zaczęli także się mylić w innych elementach (w sumie w tym secie oddali rywalom aż 11 pkt po błędach). Po zaciętej końcówce goście zwyciężyli do 23. W ekipie Lechii najlepiej grał atakujący Wiktor Musiał (6/7 w ataku i as).
Drugi set to jeszcze większa niemoc gospodarzy – skuteczność zatracił także Musiał i wtedy gra Lechii zupełnie się posypała. Goście grali sprytnie, z wyczuciem i skutecznie, a po stronie tomaszowian rosła frustracja. Ślepsk grał bardzo dobrze w polu zagrywki i odskoczył rywalom na kilka punktów i stale powiększał przewagę. Ekipa z Suwałk bardzo często grała technicznie, lekko, a gospodarze zupełnie nie radzili sobie z obroną w takich sytuacjach.
Trener Bartłomiej Rebzda zdecydował się na zmiany, weszli m.in. Paweł Rusin, Adam Sobolewski i Krzysztof Pigłowski, lecz to nie odmieniło ani gry Lechii, ani wyniku tego seta. Ślepsk wygrał pewnie do 16.
Trzeciego seta gospodarze rozpoczęli w składzie, który kończył poprzednią partię, czyli aż z czterema zmianami w porównaniu do początku spotkania! Ta decyzja trenera okazała się trafiona, bowiem zmiennicy zaczęli grać z polotem i przestali popełniać błędy (tylko 4 podczas gdy w pierwszej partii aż 11). Goście byli wyraźnie zaskoczeni lepszą postawą Lechii, która zwyciężyła do 17.
Entuzjazmu i jakości starczyło tomaszowianom tylko na trzecią partię. Ślepsk uporządkował grę, poprawił przyjęcie i zaczął swobodnie punktować. Różnica była bardzo duża, a goście pewnie wygrali w czwartym secie. I tym samy po raz drugi w fazie zasadniczej pokonali Lechię, ponownie za trzy punkty. Lider 1. Ligi doznał piątej porażki w rozgrywkach.
Powrót do listy