Sobota z 1. Ligą: MCKiS Jaworzno - Stal Nysa 2:3
MCKiS Jaworzno przegrał ze Stalą Nysa 2:3 (25:22, 14:25, 24:26, 25:22, 12:15) w meczu 6. kolejki 1. Ligi Mężczyzn. Gospodarze ponieśli pierwszą porażkę we własnej hali. MVP spotkania został wybrany Bartosz Bućko.
W sobotę MCKiS Jaworzno, siódma drużyna w ligowej tabeli podejmowała ówczesny trzeci zespół. Podopieczni Krzysztofa Stelmacha na początku tego sezonu przegrali tylko jedno spotkanie.
- Przyjeżdża do nas bardzo mocny personalnie zespół z Nysy. Przygotowaliśmy się najlepiej jak tylko potrafilismy. Postaramy się wykorzystać atut własnej hali i będziemy walczyć o zwycięstwo - mówił przed spotkaniem Bartosz Schmidt, kapitan gospodarzy.
Pierwszą partię spotkania lepiej zaczęli gospodarze. Widać było, że bardzo dobrze czują się we własnej hali 4:1. Początkowo siatkarze z Nysy nie potrafili sobie poradzić z przyjęciem zagrywki jaworznian. Do tego podopieczni Krzysztofa Stelmacha nie wystrzegali się prostych błędów 7:11. Co prawda w końcówce goście dzięki serii bardzo dobrych zagrywek Bartosza Bućko, zniwelowali stratę do jednego oczka 20:21. Jednak ostatnie słowo należało do MCKiS, który wygrał 25:22.
Porażka w pierwszym secie wyraźnie podrażniła gości, bo kolejnego zaczęli z wysokiego "c". Dość szybko narzucili przeciwnikom swój rytm gry 13:8 i punktowali ich w każdym elemencie 20:10. Podopieczni Mariusza Łozińskiego nie mieli w tym fragmencie gry praktycznie żadnych argumentów, aby nawiązać walkę. Stal pewnie wygrała tę partię 25:14.
Kolejny set był bardzo wyrównany. Żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej 9:9 i 16:16. Ostatecznie nerwową grę na przewagi wygrali siatkarze z Nysy. Dwa ostatnie punkty goście zdobyli dzięki dobrej grze blokiem m.in. Macieja Zajdera 26:24.
Jeśli ktoś sądził, że zawodnicy beniamnika poddadzą się bez walki, ten był w błędzie. Początkowo prowadziła drużyna Stali 9:7, ale w dalszej części tego seta grę kontrolowali gospodarze 16:14, 21:19. Tym razem w końcówce zespół z Jaworzna nie dał sobie już wyrwać z rąk wygranej 25:22.
Tie-break podobnie jak dwie ostatnie partie obfitował w naprawdę dobre siatkarskie akcje. Przed zamianą stron podopieczni Krzysztofa Stelmacha odskoczyli na jedno oczko 8:7. Chwilę później serią świetnych zagrywek popisał się Zajder, dzięki któremu goście wypracowali trzy punkty przewagi 11:8. Siatkarze z Opolszczyzny do końca zagrali bardzo konsekwetnie i zwyciężyli w tej partii 15:12, a całym meczu 3:2.
To pierwsza porażka MCKiS Jaworzno przed własną publicznością.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001667.html