Sobota z 1. Ligą: Tauron AZS Częstochowa - BBTS Bielsko-Biała 3:0
Tauron AZS Częstochowa pokonał BBTS Bielsko-Biała 3:0 (25:15, 25:20, 25:16) w meczu 17. kolejki 1. Ligi i zrewanżował się za porażkę z pierwszej części sezonu. MVP sobotniego spotkania został wybrany Sławomir Stolc. Częstochowianie podczas pojednku w Bielsku-Białej przegrali 1:3.
Od początku sezonu siatkarze Tauron AZS zmagają się z różnymi problemami, od finasowych przez kadrowe. Wydawało się, że wraz z końcem starego roku kalendarzowego wszystko się uspokoiło, bowiem do drużyny dołączyło trzech nowych zawodników - Bruno Romanutti, Krzysztof Bieńkowski oraz Aleksander Maziarz, którzy mieli pomóc zespołowi odbić się od dna tabeli. Jednak ostatni wspomniany zawodnik, po spotkaniu w Kielcach (częstochowianie przegrali 0:3) postanowił rozwiązać umowę z klubem. Z częstochowską drużyną współpracę zakończył również Chono Penczew. Rozgrywający był już nie obecny podczas sobotniego spotkania.
Sobotni mecz dla podopiecznych Piotra Łuki przeciwko bielszczanom był niezwykle ważny. Chcąc uniknąć spadku z ligi i gry w fazie play out częstochowianie musieli już teraz zacząć odrabiać straty. - Jestem przekonany, że w Nowym Roku będzie lepiej. Każdy na pewno pomyślał nad sobą i grą drużyny - mówił przed spotkaniem Dawid Murek, kapitan Tauron AZS.
Pierwszą partię spotkania Akademicy rozpoczęli z wysokiego "c". Dość szybko dzięki dobrej skuteczności w ataku i wykorzystując błędy rywali objęli prowadzenie 5:1 i 11:4. Przez szczelny blok gospodarzy przebić nie mógł się Oleg Krikun 6:13. Z kolei biało-zieloni świetnie spisywali się w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Tauron AZS pewnie wygrał premierową odsłonę meczu do 15.
Początek drugiego seta miał zupełnie inny przebieg. To siatkarze BBTS objęli prowadzenie 4:1. Goście wykorzystali błędy rywali. Jednak podopieczni Piotra Łuki nie mieli zamiaru się poddać i szybko doprowadzili do remisu 6:6. Następnie na chwilę inicjatywę na parkiecie przejęli gospodarze 11:8. Następnie zespoły grały dość równo 14:14 i 16:16. Dopiero w końcówce siatkarze z Częstochowy włączyli przysłowiowy piąty bieg 20:17 i 24:19. Ciężar gry w ostatnich akcjach na swoje barki wziął Stolc i Mateusz Piotrowski. To właśnie wspomniany atakujący zdobył ostatni punkt w tej części spotkania 25:20.
Trzeci set rozpoczął się od lepszej gry drużyny BBTS Bielsko-Biała 6:4. Jednak przy wyniku 8:8 sędziowie dopatrzyli się błędu ustawienia w szeregach zespołu gości. Po kilkunastominutowej konsultacji i wyjaśnieniach okazało się, że sędziowie źle wpisali ustawienie ekipy z Bielska-Białej. Wynik skorygowano 8:5 dla AZS-u. Widać było, że ta sytuacja wybiła z uderzenia podopiecznych Pawła Gradowskiego. Po wznowieniu gry Akademicy do końca kontrolowali już grę 17:10. Nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa za trzy punkty i ostatnią partię wygrali do 16.
Szczegóły meczu: http://www.1liga.pls.pl/games/id/1001556.html