Sobota z KRISPOL 1. Ligą: AZS AGH Kraków - Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:3
AZS AGH Kraków przegrał z Lechią Tomaszów Mazowiecki 1:3 (25:23, 17:25, 15:25, 19:25) w meczu 25. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Paweł Stabrawa. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się również wygraną tomaszowian 3:1.
W sobotę podopiecznych Andrzeja Kubackiego czekało bardzo ważne spotkanie przeciwko Lechii Tomaszów Mazowiecki. Akademicy, co prawda zajmują aktualnie 8. pozycję w tabeli, ale w dalszym ciągu nie mogą być pewni awansu do fazy play off. W związku z tym, krakowianie doskonale zdają sobie sprawę z tego, jak ważny pojedynek ich czeka. Tomaszowianie mogli nieco spokojniej podejść do tej rywalizacji. Są już pewni miejsca w ósemce. Niemniej, podopieczni Bartłomieja Rebzdy chcą przystąpić do walki w fazie play off z możliwie najwyższej lokaty.
- AZS AGH to trudny przeciwnik, zwłaszcza że w dalszym ciągu walczy o grę w play offach. Zawodnicy z Krakowa w tym sezonie pokazali, że we własnej hali są trudnym rywalem do pokonania. W związku z tym, przygotowujemy się na kolejne trudne starcie. Mam nadzieję, że wyjdziemy z niego obronną ręką - powiedział Paweł Stabrawa, atakujący Lechii.
Pierwsza partia spotknia lepiej rozpoczęła się dla tomaszowian 3:1 i 7:5. Od początku w ataku ręki nie zwalniał Paweł Stabrawa. Przez dłuższy czas krakowianie nie potrafili znależć skutecznego sposobu, żeby zatrzymać ekipę gości. Do tego po stronie Akademików mnożyły się błędy w przyjęciu 12:16. Dopiero w połowie premierowej odsłony spotkania gospodarze poprawili swoją skuteczność w ataku, m.in. Daniel Gąsior i Maciej Naliwajko 19:21. AZS AGH walczył do końca i doprowadził do remisu 22:22. W tym fragmencie to Lechia nie potrafiła powstrzymać siatkarzy z grodu Kraka, którzy zachowali więcej zimnej krwi i zwyciężyli 25:23.
Wydawało się, że ta skuteczna pogoń za rywalem w końcówce pierwszego seta, doda siatkarzom z Krakowa pewności siebie i podbuduje przed kolejnym setem. Było zgoła odmiennie. Co prawda do stanu 8:8 zespoły grały równo, ale chwilę później gra podopiecznych Andrzeja Kubackiego stanęła w miejscu. Za to po drugiej stronie siatki na skrzydle punktował Stabrawa oraz Michał Błoński, a na środku Przemysław Toma 16:9 i 19:13. Tej straty AZS AGH już nie odrobił. Musiał uznać wyższość rywali, którzy wygrali 25:17.
Set numer trzy to kopia wcześniejszego. Początkowo gra toczyła się niemal punkt za punkt 5:3 i 8:8. Następnie przysłowiowy piąty bieg włączyli zawodnicy Lechii. Nie do zatrzymania był Stabrawa oraz Patryk Akala 11:9 i 14:10. Pomimo starań i walki, krakowianie nie odrobili już tej straty. Pojedyncze ataki Jakuba Macyry oraz Naliwajko nie wystarczyły, aby nawiązać wyrównaną rywalizację. Tę partię gospoarze przegrali do 15.
Dużo bardziej zacięty był czwarty set. W ataku bardzo dobrze spisywał się Gąsior 6:6. Podopieczni Bartłomieja Rebzdy też nie obniżali poziomu. Z akcji na akcję coraz skuteczniejszy był Stabrawa oraz Kamil Gutkowski 11:9 i 16:12. Akademikom nie można było odmówić zaangażowania i waleczności. Jednak ostatnie słowo w tym sobotnim starciu należało do przyjezdnych, którzy wygrali 25:19 i cały mecz 3:1.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100245.html