Sobota z KRISPOL 1. Ligą: AZS AGH Kraków - Stal Nysa S.A. 0:3
AZS AGH Kraków przegrał ze Stalą Nysa S.A. 0:3 (23:25, 21:25, 13:25) w meczu 23. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Kamil Długosz. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się również wygraną nysian 3:0.
W sobotę dużynę AZS AGH Kraków czekało trudne spotkanie. Przed własną publicznością przyszło jej zmierzyć się z aktualnym liderem tabeli - Stalą Nysa S.A. Akademicy, którzy po 22. kolejkach zajmowali 8. miejsce w tabeli muszą walczyć o punkty, tak dla nich bardzo ważne, jeśli chcą awansować do fazy play off. Z racji tego, że różnice punktowe są naprawdę niewielkie pomiędzy ekipami, każdy punkt jest na wagę przysłowiowego złota. Nyscy siatkarze są w zgoła odmiennej sytuacji. Już dwa tygodnie temu podopieczni Krzysztofa Stelmacha zapewnili sobie pierwsze miejsce na koniec rundy zasadniczej. Teraz szkoleniowiec może nieco eksperymentować ze składem, a przede wszystkim dać szansę gry zawodnikom, którzy do tej pory mieli mniej okazji na grę.
- Patrząc na obecny układ tabeli można stwierdzić, że zespół przyjezdnych będzie faworytem tego spotkania. Aczkolwiek już nie raz potrafiliśmy wykorzystać atut własnej hali i wsparcie kibiców. W tym przypadku także liczymy na to, że sprawimy niespodziankę kibicom stawiając się zespołowi z Nysy. W dotychczasowych meczach pokazaliśmy, na co nas stać. Udowodniliśmy, że nie jesteśmy łatwym przeciwnikiem. W momencie, gdy teraz pojawiła się taka możliwość, to będziemy walczyć do samego końca, aby znaleźć się w fazie play off - powiedział Hubert Piwowarczyk, środkowy AZS AGH.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od lepszej gry gości. W ataku od początku bardzo dobrze spisywał się Łukasz Kaczorowski 8:4 oraz Kamil Długosz 14:10. Akademików do gry próbował poderwać Daniel Gąsior oraz Patryk Łaba 17:18. Do końca już tej premierowej odsłony spotkania zespoły grały dość równo. Jednak to Stal utrzymała wypracowaną dwupunktową przewagę 23:21, ostatecznie zwyciężając 25:23.
Drugi set to kopia wcześniejszego. Początkowo goście wyszli na prowadzenie 5:3. Krakowianie jednak, dzięki pewnym atakom Mikołaja Szewczyka doprowadzili do remiu 6:6. Przez dłuższy czas obie ekipy toczyły dość wyrównaną grę 14:14 i 17:17. W końcowej fazie tej partii przez moment na prowadzenie wysunęli się gospodarze, dzięki dobrym zagraniom Jakuba Macyry. Nysianie jednak szybko odrobili tę startę, a nawet wyszli na prowadzenie 19:17. Równy poziom gry utrzymywał Kaczorowski oraz Bartosz Bućko 21:19. Pomimo walki, AZS AGH już tej różnicy nie odrobił. Stal Nysa S.A. drugiego seta wygrała pewnie 25:21.
Podopieczni Andrzeja Kubackiego po przegraniu dwóch setów, jakby stracili swoją moc. Za to przyjezdni punktowali siatkarzy z grodu Kraka w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 7:1 i 8:4. Nie do zatrzymania był Długosz oraz Kaczorowski. Akademicy nie potrafili znaleźć żadnego punktu zaczepienia w tej partii 6:14 i 9:19. Na niewiele zdały się przerwy na żądanie szkoleniowca AZS AGH oraz zmiany w składzie. Nysianie bardzo małym nakładem sił wygrali ostatnią partię 25:13 i odnieśli 23. zwycięstwo w rundzie zasadniczej KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100363.html