Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: APP Krispol Września - BBTS Bielsko-Biała 3:0
APP Krispol Września pokonał BBTS Bielsko-Biała 3:0 (30:28, 25:17, 25:19) w meczu 5. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Gospodarze wykorzystali atut własnej hali i nie dali żadnych szans rywalom, wygrywając w trzech partiach. MVP został wybrany Adam Lorenc.
Podopieczni Mariana Kardasa w sobotę podejmowali we własnej hali bardzo silną drużynę BBTS Bielsko-Biała, która wymienia jest w gronie faworytów do zwycięstwa w tym sezonie. Póki co, bielszczanie nie prezentują najwyższj formy i przegrali u siebie dwa ostatnie mecze.
- Liga jest długa, ale ważny jest początek sezonu. Chcieliśmy dobrze wystartować i to nam się udało w dwóch meczach. Chociaż uważam, że w Krakowie powinniśmy wygrać za trzy punkty. W ostatnich dwóch kolejkach nie zdobyliśmy punktów, ale będziemy walczyć. Przyjechaliśmy do Wrześni, gdzie jest bardzo trudny teren. Tutaj też nie będzie łatwo o punkty - powiedział przed spotkaniem Jarosław Macionczyk, rozgrywający BBTS.
Wrześnianie też nie mogą być za bardzo zadowoleni po ostatnim spotkaniu. Prowadzili już 2:0 w meczu przeciwko Lechii Tomaszów Mazowiecki, a ostatecznie przegrali 2:3. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem wiadomo było, że zespół który słynie z waleczności, zrobi wszystko, co w jego mocy, aby znowu zapunktować we własnej hali i odbudować się po porażce.
- Bielsko-Biała to zespół z bardzo dużym potencjałem i wielkimi aspiracjami, a to że przegrali ostatnie spotkania na pewno doda im motywacji. Natomiast my też chcemy wygrywać i stać nas na to. Dlatego też zapowiada się ciekawe widowisko - wyznał Mateusz Zawalski, środkowy APP Krispol.
Pierwsza partia spotkania była bardzo wyrównana. Obie drużyny na przestrzeni całego seta grały praktycznie punkt za punkt. Po stronie gospodarzy ręki w ataku nie zwalniał Filip Frankowski oraz Adam Lorenc, który zastąpił Mateusza Lindę. Z kolei po stronie BBTS-u najczęściej punktował Oleg Krikun, który powrócił do gry do dłuższej przerwie. To był pierwszy mecz atakującego bielskiej ekipy, w tym sezonie ligowym. Ostatecznie nerwową końcówkę premierowej odsłony meczu na swoją stronę rozstrzygnęli wrześnianie 30:28.
Podopieczni Mariana Kardasa poszli za ciosem i w kolejnej odsłonie sobotniego meczu bardzo szybko narzucili gościom swoje warunki gry. Kolejne punkty dla swojej drużyny zdobywał na skrzydle Mateusz Jóźwik, a na skrzydle Zawalski oraz Tomasz Narowski. Bielszczanie w tej partii nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać rozpędzonych gości. Tego seta APP Krispol wygrał pewnie 25:17.
Drużynie BBTS Bielsko-Biała nie można było odmówić walki, ponieważ w trzecim secie robili, wszystko co w ich mocy, aby dotrzymać kroku siatkarzom z Wrześni. Jednak od połowy seta to wrześnianie przejęli inicjatywę na parkiecie. Pojedyncze ataki Siergieja Kapelusa, czy Bartosza Cedzyńskiego na środku nie wystarczyły, aby przechylić szalę na swoją stronę. Gospodarze do końca utrzymali koncentrację i wygrali ostatnią część spotkania 25:19.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100420.html