Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: APP Krispol Września - LUK Politechnika Lublin 1:3
APP Krispol Września przegrał z LUK Politechniką Lublin 1:3 (25:15, 19:25, 20:25, 24:26) w meczu 14. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Damian Wierzbicki. Gospodarze tylko w pierwszym secie narzucili rywalom swoje warunki gry. W kolejnych sytuację na parkiecie kontrolowali lublinianie, którzy zrewanżowali się wrześnianom za wcześniejszą porażkę. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się bowiem pięciosetową walką, którą ostatecznie na swoją stronę rozstrzygnęli podopieczni Mariana Kardasa 3:2.
Niewątpliwie hitem sobotnich meczów 14. kolejki było spotkanie pomiędzy APP Krispol Września i LUK Politechnika Lublin. Podczas pierwszego pojedynku tych drużyn nie brakowało zaciętej walki. Na przestrzeni pierwszej rundy fazy zasadniczej nieco lepiej spisywali się siatkarze beniaminka, którzy wygrali jeden mecz więcej (dziewięć zwycięstw), a zawodnicy APP Krispol (osiem wygranych). W ligowej tabeli obie ekipy po 13. kolejkach dzieliły cztery punkty.
- Jeśli tylko każdy utrzyma swój poziom gry, to ciężko nas pokonać. Dlatego bazujemy na całej drużynie. Każdy w niej jest potrzebny. Te zwycięstwa były zasługą każdego z nas, a jego przyczyną była dobra dyspozycja wszystkich zawodników - powiedział przed spotkaniem Filip Frankowski, przyjmujący APP Krispol.
Podtrzymać dobrą passę również chcieli siatkarze z Lublina. - Teraz pozostaje utrzymywać swój poziom gry, nie wolno nam spocząć na laurach, bo mimo dobrych wyników, nic jeszcze w tym sezonie nie ugraliśmy. A wiadomo, że apetyt rośnie w miarę jedzenia. Jedziemy do Wrześni bardzo zdeterminowani, żądni rewanżu za porażkę. Czeka na nas wymagający przeciwnik, który na pewno będzie chciał utrzeć nam nosa po raz drugi. Obecnie między nami są cztery punkty różnicy, a zespołowi rywali na pewno zależy na tym, by ten dystans się zmniejszył. Czeka nas bez wątpienia ciężki mecz - dodał Jędrzej Goss, atakujący LUK Politechniki.
Pierwszą partię spotkania od koncertowej gry rozpoczęli wrześnianie. Dominowali na parkiecie w każdym elemecie siatkarskiego rzemiosła 7:2 i 10:2. W polu serwisowym ręki nie wstrzymywał Jan Tomczak. Natomiast w ataku na skrzydle bardzo dobrze spisywał się Adam Lorenc oraz Filip Frankowski, a na środku Mateusz Zawalski 12:5. Lublinianie z kolei nie wystrzegali się prostych błędów zwłaszcza w przyjęciu, co przekładało się bezpośrednio na skuteczność w ataku, m.in. Damiana Wierzbickiego oraz Pawła Rusina 11:18. APP Krispol do końca utrzymał odpowiednią koncentrację i zwyciężył pewnie 25:15.
Zespół beniaminika bardzo szybko wyciągnął wnioski z dość wyraźniej porażki w premierowej odsłonie meczu. Kolejnego seta zaczął od prowadzenia 8:4. Z akcji na akcję coraz skuteczniejszy był Wierzbicki 11:6. Ręki w ataku nie zwalniał również Rusin. W tym fragmencie gry podopieczni Mariana Kardasa nie potrafili znaleźć sposobu, aby zatrzymać rozpędzonych gości 10:16 i 11:18. Pojedyncze akcje Mateusza Jóźwika oraz Tomasza Narowskiego nie wystarczyły, aby odrobić straty 14:19. LUK Politechnika do końca utrzymała równy poziom, wygrywając pewnie 25:19.
Drużyna gości poszła za ciosem w kolejnej partii. Widać było, że wygrana w poprzednim secie dodała im pewności siebie. Podopieczni Macieja Kołodziejczyka dość szybko wypracowali kilka oczek przewagi 10:6. Gości należało pochwalić za bardzo dobrą dyspozycję w polu serwisowym oraz grę na siatce 14:10. Gospodarzom nie można było odmówić walki. Robili, co w ich mocy, aby zmniejszyć dzielący ich dystans do rywali 12:15. W drugiej części seta gra była bardziej wyrównana 15:18, ale do końca sytuację na parkiecie kontrolowali lublinianie 23:20, ostatecznie zwyciężając 25:20.
Czwarty set był najbardziej wyrównany. Praktycznie od pierwszej akcji zespoły grały punkt za punkt 8:8 i 15:15. Po stronie APP Krispol najczęściej punktował Lorenc, a po stronie LUK Politechniki Wierzbicki. Dopiero w końcowej fazie seta beniaminek odskoczył na dwa oczka 18:20 i 22:24. Najwięcej emocji dostarczyła zacięta końcówka grana na przewagi 24:24. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali lublinianie 26:24, zwyciężając 3:1 w meczu 14. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Drużyna z Lublina zrewanżowała się tym samym ekpie z Wrześni za porażkę z pierwszej części sezonu.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100315.html