Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: AZS AGH Kraków - KPS Siedlce 3:1
AZS AGH Kraków pokonał KPS Siedlce 3:1 (23:25, 25:21, 25:21, 25:19) w meczu 13. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Krakowianie po dłuższej przerwie przed własną publicznością przełamali swoją serię porażek. Spotkanie zakończyło pierwszą część rundy zasadniczej. MVP został wybrany Patryk Łaba.
W ligowych rozgrywkach nieco lepiej radzą sobie Akademicy, którzy odnieśli pięć zwycięstw, a do tego w dwóch spotkaniach przegrali 2:3. Po 12. kolejkach zajmowali 10. miejsce w tabeli. - To będzie bardzo ciężki mecz. My mamy za sobą trzy porażki, natomiast KPS Siedlce dwa zwycięstwa. Goście przyjadą mocno zmotywowani, aby przedłużyć passę zwycięstw, ale jestem pewien, że zrobimy wszystko, aby przełamać naszą złą serię. W tym tygodniu dołożymy wszelkich starań na treningach, aby wyeliminować błędy z ostatnich spotkań i odbudować się w sobotnim meczu - powiedział Mikołaj Szewczyk, przyjmujący krakowskiej drużyny.
Do Krakowa w dobrych humorach przyjechali siedlczanie, którzy tydzień temu odnieśli bardzo ważne zwycięstwo za trzy punkty przed własną publicznością. Pokonali bez straty seta KFC Gwardię Wrocław. Widać, że zespół z meczu na mecz gra coraz lepiej.
- Dla nas to bardzo ważne spotkanie. Nie ukrywam, że przyjechaliśmy do Krakowa po zwycięstwo - dodał Mateusz Grabda, trener KPS-u.
Pierwsza partia spotkania lepiej zaczęła się dla krakowian 6:4. Goście szybko doprowadzili do remisu 10:10. Do stanu 16:16 drużyny grały punkt za punkt. Następnie na prowadzenie wyszli siedlczanie 19:16. Świetną skuteczność w ataku utrzymywał Mikołaj Sawicki oraz Krzysztof Gulak. Co prawda, Akademicy w końcówce zniwelowali stratę do jednego oczka, dzięki dobrym atakom Patryka Łaby 22:23. Jednak ostatecznie zaciętą końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęli goście 25:23.
Podopieczni Andrzeja Kubackiego byli wyraźnie podrażnieni porażką w końcówce premierowej odsłony meczu. Kolejną partię zaczęli z wysokiego "c", bo od prowadzenia 7:4. W kolejnych akacjach powiększyli swoją przewagę, dzięki bardzo dobrym akcjom w wykonaniu Daniela Gąsiora i Łaby 12:8 oraz 20:11. Wydawało się, że AZS AGH ma pełną kontrolę nad grą w tym secie. Nic bardziej mylnego. KPS w końcówce odrobił straty 20:21. Przerwy na żądanie szkoleniowca gospodarzy pozwoliło zawodnikom z grodu Kraka uspokoić swoją grę. Wygrali tę partię 25:21.
Zwycięstwo bardzo podbudowało Akademików. Kolejnego seta zaczęli od prowadzenia 5:1. Podopieczni Mateusza Grabdy w tym fragmencie gry nie potrafili znaleźć sposobu, aby zatrzymać rozpędzonych gospodarzy 12:7. Jednak należy podkreślić, że w tym sezonie siedlczanie wyróżniają się niezwykłą walecznością. Nie inaczej było w tym secie. Ponownie doprowadzili do wyrównanej końcówki 20:21. Na środku bardzo dobrze spisywał się Adam Woźnica. Podobnie, jak to miało miejsce w drugim secie, tak i w tym ostatnie słowo należało do krakowian, a dokładnie Gąsiora 25:21.
Gospodarze poszli za ciosem i w secie numer cztery bardzo szybko narzucili rywalom swoje warunki gry 4:1 i 12:8. Dobrze na boisku prezentował się Maciej Naliwajko, który powrócił do wyjściowej szóstki po dłuższej nieobecności. Zespół z Siedlec, robił co w swojej mocy, aby toczyć wyrównaną grę z AZS-em AGH. Jednak w tym fragmencie spotkania to Akademicy kontrolowali sytuację na parkiecie, wygrywając pewnie 25:19.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100295.html