Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: KPS Siedlce - SMS PZPS I Spała 3:1
KPS Siedlce pokonał SMS PZPS I Spała 3:1 (21:25, 25:17, 25:18, 25:15) w meczu 11. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. To drugie zwycięstwo siedlczan przed własną publicznością. MVP został wybrany Mikołaj Sawicki, który zdobył dla swojego zespołu 20 punktów i zakończył spotkanie z 63% skutecznością w ataku.
Zespoły sąsiadowały ze sobą w tabeli i zajmowały odpowiednio przedostatnie i ostatnie miejsce. Miały na swoim koncie, tylko po jednym zwycięstwie. Jeszcze przed pierwszym gwizdkiem zawodnicy obu drużyn zgodnie podkreślali, że to spotkanie nie za trzy, ale sześć punktów. Zarówno siedlczanie, jak i młodzi siatkarze ze Spały bardzo potrzebują ligowych oczek, aby zacząć odrabiać straty i pomału uciekać z miejsc zagrożonych spadkiem z ligi. Tym bardziej, że wielkimi krokami zbliżamy się do zakończenia pierwszej części rundy zasadniczej.
- Walczymy ku wspólnemu celu, chcemy utrzymać się w lidze i zrobimy wszystko, żeby to utrzymanie zapewnić KPS-owi Siedlce. Mamy mocny zespół jeśli o to chodzi, wierzę w chłopaków z całego serca i wiem, że ten cel zostanie spełniony i się utrzymamy, bo potrafimy grać w siatkówkę i możemy grać w siatkówkę z każdym. Liga jest tak dziwna, że każdy może wygrać z każdym, ale przede wszystkim zawodnicy muszą wchodzić w mecz od pierwszego gwizdka, już od wyjścia z szatni muszą być nastawieni, że wychodzą na wojnę a nie dopiero kiedy nie idzie, albo dostaną małą reprymendę ode mnie to zaczynają grać w siatkówkę tak, jak od nich oczekuję - podkreślił Mateusz Grabda, trener KPS-u Siedlce.
Z bojowym nastawieniem do Siedlce przyjechali również podopieczni Marka Skrobota. - Mecz z Siedlcami nie będzie należał do najprostszych spotkań, zarówno tak jak my, tak i rywale chcą wyjść z tego meczu z trzema punktami. Wygranie tego spotkania, pozwoli odbić się nam od dołu tabeli - powiedział Jakub Strulak, środkowy SMS PZPS I Spała.
Pierwsza partia meczu lepiej rozpoczęła się dla zespołu gości 9:6. W ataku bardzo dobrze spisywał się Przemysław Kupka oraz Jakub Czerwiński. Jednak z akcji na akcję coraz skuteczniejsi byli siedlczanie. Odrobili straty i doprowadzili do remisu 14:14 i 17:17. W ataku dobrze radził sobie Mikołaj Sawicki oraz Adam Woźnica. Z kolei za grę blokiem należało pochwalić Krzysztofa Bieńkowskiego (4 punktowe bloki w pierwszym secie). Do końca gra była wyrównana, ale ostatecznie zwyciężyli siatkarze ze Spały 25:21. W końcówce nie do zatrzymania był Michał Gierżot.
KPS Siedlce seta numer dwa zaczął z wysokiego "c", bo od prowadzenia 6:2. Podopieczni Marka Skrobota nie mieli zamiaru się poddać i w połowie partii zniwelowali stratę do trzech oczek 12:15. Zespół gości robił, co mógł, aby odrobić straty. Jednak do końca seta nie znalazł żadnego sposobu, aby skutecznie zatrzymać siedlczan - zwłaszcza Patryka Napiórkowskiego oraz Sawickiego. KPS utrzymał równy poziom gry i pewnie wygrał w tej partii 25:17. Świetnie w tym fragmencie gry funkcjonował blok gospodarzy.
Podopieczni Mateusza Grabdy poszli za ciosem i w kolejnym secie dość szybko narzucili przeciwnikom swoje warunki gry 10:7. Bezapelacyjnym liderem gospodarzy był Sawicki 13:8. Młodym siatkarzom ze Spały nie można było odmówić walki. Najwięcej punktów dla zespołu zdobywał Kupka oraz Gierżot. Jednak w tej partii to siedlczanie do końca dyktowali warunki gry. Tę część meczu wygrali pewnie do 18.
Czwarty set zaczął się od prowadzenia siatkarzy z Siedlec 5:2. Z akcji na akcję gospodarze czuli się coraz lepiej w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 12:6 i 17:8. Zespół SMS PZPS I Spała nie potrafił znaleźć żadnego sposobu, aby nawiązać walkę z rywalem. KPS do końca utrzymał równy poziom sportowy i bardzo pewnie wygrał 25:15. Odniósł tym samym drugie zwycięstwo przed własną publicznością w sezonie 2019/20.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100265.html