Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: KPS Siedlce - SPS Chrobry Głogów 3:1
KPS Siedlce pokonał SPS Chrobry Głogów 3:1 (25:23, 23:25, 25:19, 25:22) w meczu 14. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Mikołaj Sawicki. To czwarte zwycięstwo siedlczan przed własną publicznością. Jednocześnie dla gospodarzy był to ostatni pojedynek w tym roku kalendarzowym we własnej hali. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną głogowian 3:2.
Siedlczanie początku sezonu nie mogli zaliczyć do udanego, ale od połowy pierwszej części rundy zasadniczej grają coraz lepiej. We własnej hali odnieśli trzy zwycięstwa. Głogowianie mogą pochwalić się takim samym bilansem zwycięstw. SPS Chrobry zajmuje 11., a KPS 12 miejsce, a różnica punktowa pomiędzy tymi zespołami to tylko jedno oczko. Nikogo nie trzeba przekonywać, że zarówno jedna, jak i druga ekipa potrzebuje punktów i nie powiedziała jeszcze ostatnie słowa w tych rozgrywkach. Zdobyli cenne doświadczenie. Zawodnicy są coraz lepiej zgrani, więc kolejne zwycięstwa są tylko kwestią czasu. Dla podopiecznych Mateusza Grabdy, jak i Dominika Walencieja to sobotnie spotkanie będzie tym z kategorii za sześć punktów.
- Na pewno sobotni mecz będzie bardzo ciekawym i zaciętym pojedynkiem. Dwie drużyny niestety z dołu tabeli, które mają nadzieję być jeszcze wyżej, a jest szansa bo przed nami cała druga runda. Nasza gra cały czas faluje, ale u siebie wreszcie się przełamaliśmy i liczymy, ze i tym razem wyjdziemy górą z tego spotkania - powiedział Sebastian Adamczyk, środkowy KPS-u.
Z kolei Wojciech Szwed, przyjmujący SPS Chrobrego dodał - Mecz w Siedlcach będzie dla nas bardzo ważny. Siedlczanie u siebie grają bardzo dobrze, co pokazali w meczach z KFC Gwardią Wrocław i BBTS-em Bielsko-Biała. My przyjechaliśmy tutaj bić się o zwycięstwo i pokazać naszą dobrą grę.
Siedlczanie w tym sezonie już udowodnili, że we własnej hali czują się bardzo dobrze, a przede wszystkim pewnie. Pierwszą partię od bardzo dobrej skuteczności w ataku rozpoczęli właśnie gospodarze. W tym elemencie ręki nie zwalniał Mateusz Laskowski oraz Krzysztof Gulak 11:7 i 16:13. Głogowianie nie mieli zamiaru poddać się bez walki. Dzięki cierpliwej grze w obronie i udanym kontratakom Szweda w końcówce zniwelowali stratę do jednego oczka 21:22. Ostatecznie nerwową końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęli siatkarze KPS-u 25:23.
Druga odsłona sobotniego meczu to kopia wcześniejszej. Do połowy partii gra toczyła się pod kontrolą podopiecznych Mateusza Grabdy. Za bardzo dobrą dyspozycję należało pochwalić Mikołaja Siwickiego oraz Sebastiana Adamczyka 15:12. Zespół z Głogowa, tak jak miało to miejsce w pierwszym secie walczył do końca. Tym razem wystrzegał się prostych błędów. Kolejne udane ataki Kacpra Bobrowskiego oraz Mateusza Kucharskiego pozwoliły im objąć w końcówce prowadzenie 21:20 i 24:23. Drużyna beniaminka nie dała sobie wyrwać z rąk zwycięstwa i tę część spotkania wygrała 25:23.
Kolejny set od pierwszej do ostaniej akcji układał się po myśli KPS-u Siedlce. Gospodarze dość szybko objęli kilkupunktowe prowadzenie 15:9. Podopieczni Dominika Walencieja, robili co w ich mocy, aby wyrównać stan rywalizacji 14:19, ale warunki gry dyktowali zawodnicy z Siedlec, którzy tę partię wygrali pewnie 25:19.
Czwarta partia rozpoczęła się od prowadzenia siatkarzy z Głogowa 4:2. Siedlczanie jednak szybko odrobili straty, a następnie objęli prowadzenie 10:9. Nie do zatrzymania był Gulak, Sawicki oraz Laskowski. Zespół beniaminka ani myślał składać broni. W połowie seta, dzięki świetnym atakom Marcina Brzezińskiego oraz Szweda odskoczył na dwa oczka 14:16. Do końca tej partii toczyła się wyrównana gra. W ostatnich akcjach więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy KPS Siedlce, którzy wygrali tego seta 25:22 i dopisali do swojego konta cenne trzy punkty.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100289.html