Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: Lechia Tomaszów Mazowiecki - KFC Gwardia Wrocław 3:0
Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała KFC Gwardię Wrocław 3:0 (25:19, 27:25, 25:22) w meczu 9. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. To drugie zwycięstwo z rzędu tomaszowian przed własną publicznością. Dzięki zwycięstwu zatrzy punty podopieczni Bartłomieja Rebzdy awansowali na 3. lokatę w tabeli. MVP został wybrany Dawid Ogórek.
W związku z akcją "Niepodległa do hymnu" przed sobotnim spotkaniem Lechia Tomaszów Mazowiecki - KFC Gwardia Wrocław, zawodnicy, członkowie sztabów szkoleniowych oraz kibice zgromadzeni w ZSP nr 3 im. W. Gawłowskiego, przy ulicy Legionów 47 w Tomaszowie Mazowieckim odśpiewali dwie zwrotki Mazurka Dąbrowskiego, w ramach wspólnego świętowania 11 listopada. Polska Liga Siatkówki aktywnie włączyła się w promowanie wspaniałej akcji swojego partnera – Biura Programu Niepodległa. Jesteśmy jedynymi ligami w Polsce, które w całości wspierają w ten sposób akcję „Niepodległa do hymnu”.
Obie drużyny - Lechia Tomaszów Mazowiecki i KFC Gwardia Wrocław przed pierwszym gwizdkiem sobotniego miały powody do zadowolenia po ostatniej serii spotkań. Tomaszowianie po porażce na wyjeździe z Norwid Częstochowa, we wtorek dopisali komplet punktów do ligowej tabeli. Pokonali u siebie KPS Siedlce 3:0. Do tego dzień później wyeliminowali Mickiewicza Kluczbork z rozgrywek Pucharu Polski. Wrocławianie natomiast kilka dni temu wygrali na trudnym terenie z APP Krispolem Września 3:1 i przełamali się po kilku porażkach. Warto dodać, że wspomniane zespoły po 8. kolejkach miały tyle samo punktów - po 15 i sąsiadowały ze sobą w tabeli. Lechia plasowała się na 5., a KFC Gwardia na 4. lokacie.
Początek pierwszej partii był wyrównany 4:4 i 7:6. W ataku bardzo dobrze spisywał się Paweł Stabrawa 12:12. Po stronie wrocławskiej punktował Arkadiusz Olczyk oraz Krzysztof Gibek. W drugiej połowie seta tomaszowianie odskoczyli na kilka oczek 17:12 i 20:14. Tego prowadzenia gospodarze nie dali sobie już wyrwać z rąk. Premierową odsłonę meczu wygrali 25:19.
Drugi set to kopia wcześniejszego. Obie drużyny grały praktycznie punkt za punkt. Na przestrzeni całej partii żadnej ekipie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej 13:12 i 16:16. Po stronie Lechii świetnie spisywał się Stabrawa oraz Kamil Gutkowski, a w KFC Gwardii szansę na grę w dłuższym wymiarze otrzymał Kacper Wnuk 21:21. Jednak w ostatnich akcjach tego seta więcej zimnej krwi zachowali gospodarze, którzy wygrali na przewagi 27:25.
Trzecia partia niczym nie różniła się dwóch wcześniejszej. Zespoły grały bardzo równo 11:11 i 14:14. W końcówce na moment, na prowadzenie wysunęli się podopieczni Krzysztofa Janczaka 17:16. Jednak drużyna z Tomaszowa Mazowieckiego do końca utrzymała bardzo dobrą skuteczność w ataku 22:22. Gospodarze wspierani głośnym dopingiem kibiców, nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa za trzy punkt. W ostatniej części meczu wygrali 25:22. To drugie zwycięstwo tomaszowian z rzędu w 1. Lidze przed własną publicznością.
Statystyki mecz: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100328.html