Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: LUK Politechnika Lublin - BBTS Bielsko-Biała 2:3
LUK Politechnika Lublin przegrał z BBTS Bielsko-Biała 2:3 (19:25, 22:25, 25:16, 25:18, 8:15) w meczu 16. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Bartosz Cedzyński. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną lublinian 3:1.
Bardzo interesująco zapowiadało się sobotnie starcie pomiędzy LUK Politechniką Lublin i BBTS Bielsko-Biała. Zespoły po 15. kolejkach sąsiadowały ze sobą bezpośrednio w tabeli. Lublinianie to wicelider tabeli, który odniósł jedenaście zwycięstw w sezonie 2019/20. Ponadto, jako pierwsi pokonali niepokonanego tych rozgrywek, czyli Stal Nysę S.A. 3:2. Nad trzecimi w tabeli bielszczanami mieli trzy oczka przewagi. Zespół z Bielska-Biała jest wyraźnie na fali wznoszącej. Pod wodzą nowego szkoleniowca odniósł dziesięć zwycięstw i wywalczył pierwsze trofeum w sezonie - Puchar KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. W tym pojedynku należało spodziewać się takiej samej dawki emocji, jak 21 grudnia, kiedy podopieczni Maciej Kołodziejczyka mierzyli się z liderem.
- Zespół z Lublina to bardzo silny przeciwnik, z kilkoma świetnymi zawodnikami w składzie. Musimy dać z siebie wszystko, ale naprawdę wszystko. Musimy zagrać na najwyższym poziomie, aby ich pokonać. Po spotkaniu w Lublinie możemy mówić i myśleć o kolejnym pojedynku - powiedziałł Harry Brokking, trener BBTS Bielsko-Biała.
Pełni nadziei przed sobotnim starciem byli siatkarze beniaminka z Lublina. - Od 27 grudnia wznowiliśmy treningi i przygotowywaliśmy się do najbliższego, styczniowego spotkania. Po krótkiej przerwie z wielką chęcią wróciliśmy do wspólnej pracy. W ostatnich meczach pokazaliśmy, że niezależnie od tego, jakie mamy problemy potrafimy wygrywać - dodał Szymon Pałka, przyjmujący LUK Politechniki.
Pierwsza partia spotkania lepiej rozpoczęła się dla zespołu gości 3:0. Serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Jarosław Macionczyk. Chwilę później równie dobrą dyspozycją w polu serwisowym odpowiedział Paweł Rusin 3:3. Do stanu 7:7 drużyny grały punkt za punkt. Następnie na prowadzenie wyszli bielszczanie 12:8. Lublinianie zaczęli popełniać proste błędy w ataku, m.in. Damian Wierzbicki. Do tego BBTS dołożył dobrą grę blokiem 15:9. W tym elemncie dobrze sobie radził Michał Żuk. Od tego momentu już do końca grał układała się po myśli gości 21:17. Wygraną w premierowej odsłonie meczu asem serwisowym przypieczętował Żuk 25:19.
Podopieczni Harry'ego Brokkinga poszli za ciosem i w kolejnym secie również szybko odskoczyli na kilka oczek 5:2. W ataku i bloku bardzo dobrze spisywał się Oleg Krikun 7:4. LUK Politechnika robiła, co w ich mocy, aby nawiązać równorzędną walkę z przeciwnikiem 8:12. Jednak sytuacją na parkiecie kontrolowali siatkarze BBTS 14:10. W ataku naprawdę bardzo dobrze spisywał się Sergiej Kapelus oraz Żuk 18:14. Co prawda, w końcówce zespół z Lublina zniwelował stratę do jednego oczka 22:23, ale ostatecznie szalę na swoją stronę przechylili goście 25:22.
Gospodarze niezrażeni porażkami w dwóch perwszych setach, w kolejnym bardzo szybko narzucili zawodnikom z Bielska-Białej swoje warunki gry. Dzięki bardzo dobrej skuteczności w ataku oraz mcnej zagrywce objęli prowadzenie 4:1 i 13:7. Do końca punktowali rywali w każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła 18:11, zwyciężając pewnie 25:16.
Lublinianie nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry w tym sobotnim meczu. Serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Jędrzej Goss 8:4. Zespół gości natomiast zaczął popełniać proste błędy, zwłaszcza w ataku 4:11 i 7:15. Do tego w drugiej połowie partii na środku siatki bardzo dobrze spisywał się Radosław Sterna 18:11. Podopieczni Macieja Kołodziejczyka do końca utrzymali koncentrację i tę partię wygrali pewnie 25:16. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Kamil Szaniawski.
Drużyna BBTS Bielsko-Biała dzięki zagrywkom Żuka objęli prowadzenie 4:1. Lublianianie starali się odrabiać straty 3:6, ale mieli problem, żeby dotrzymac kroku rywalom. Przed zamianą stron bielszczanie objęli prowadzenie 8:3. Pomimo walki, siatkarzom beniaminka nie można było odmówić walki 6:11, ale w tym meczu ostatnie słowo należało do bielszczan, którzy wygrali 15:8. W ostatniej akcji meczu Wierzbicki zaatakował piłkę w siatkę.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100313.html