Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: SMS PZPS I Spała - Lechia Tomaszów Mazowiecki 1:3
SMS PZPS I Spała przegrał z Lechią Tomaszów Mazowiecki 1:3 (25:27, 28:30, 25:17, 23:25) w meczu 5. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Drużyny rozegrały wyrównane spotkanie, ale ostatecznie trzy punkty do swojego konta dopisali tomaszowianie. MVP został wybrany Bartłomiej Janus.
Jako pierwsi w sobotę na parkiet wybiegli siatkarze SMS PZPS I Spała i Lechii Tomaszów Mazowiecki. Do derbowego meczu obie drużyny przystąpiły w dobrych humorach. Spalska młodzież tydzień temu odniosła pierwsze zwycięstwo w sezonie. Z kolei podopieczni Bartłomieja Rebzdy przełamali się po dwóch porażkach z rzędu.
- Znamy tę drużynę bardzo dobrze, graliśmy z nimi wiele razy. Szykuję się fantastyczne widowisko z pełną halą kibiców, które dostarczy wiele emocji. Świadomość pierwszej wygranej na pewno doda nam pewności siebie - powiedział przed spotkaniem Przemysław Kupka, atakujący gospodarzy.
Na zaciętą rywalizację również nastawiali się siatkarze Lechii. - Liga jest wyrównana, dlatego trzeba być skoncentrowanym na każdym przeciwniku. Nikt nie podda się bez walki - dodał Bartłomiej Janus, środkowy Lechii.
Pierwsze dwie partie sobotniego meczu były niezwykle wyrównane i zacięte. W zespole gospodarzy bardzo dobrze spisywał się Michał Geirżot oraz Jakub Czerwiński. Natomiast po stronie Lechii najczęściej punktował Paweł Stabrawa i Michał Błoński. Za grę na środku po raz kolejny należało pochwalić Bartłomieja Janusa. Ostatecznie sety grane na przewagi goście wygrali odpowiednio 27:25 i 30:28.
Podopieczni Marka Skrobota nie poddali się bez walki i od trzeciej partii zaczęli dyktować warunki gry. Na początku seta wypracowali kilka oczek przewagi i nie dali rywalom szans na nawiązanie równej walki. W zespole SMS PZPS I bardzo dobrą zamianę dał Dawid Dulski, który zastąpił Kupkę. Trzecią część meczu gospodarze wygrali pewnie 25:17.
Czwarta partia to kopia dwóch pierwszych. Żadna drużyna nie zdołała wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Praktycznie na przestrzeni całego seta obie ekipy grały punkt za punkt. Ostatecznie w końcówce więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Bartłomieja Rebzdy, którzy wygrali 25:23 i całe spotkanie 3:1.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100263.html