Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: SMS PZPS I Spała - LUK Politechnika Lublin 0:3
SMS PZPS I Spała przegrał z LUK Politechniką Lublin 0:3 (17:25, 23:25, 21:25) meczu 12. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Gospodarze pomimo walki musieli uznać wyższość beniaminka z Lublina. MVP został wybrany Kamil Durski.
Drużyna ze Spały do tej pory wygrała tylko jeden mecz w lidze. Jednak zawodnicy nie zwieszają głów, tylko w każdym spotkaniu grają na sto procent swoich możliwości. Nie inaczej było w sobotę, kiedy podejmowali u siebie LUK Politechnikę Lublin. Lublinianie po 11. kolejkach byli na 3. miejscu w tabeli. Co prawda, to beniaminek, ale śmiało można powiedzieć, że tylko z nazwy. Podopieczni Maciej Kołodziejczyka mogą pochwalić się, drugą najdłuższą serią zwycięstw w lidze - sześcioma - zaraz po niepokonanej do tej pory Stalą (11 zwycięstw).
- Przyjechaliśmy do Spały po zwycięstwo i po to, aby pokazać charakter oraz złość sportową. Zdajemy sobie sprawę z tego, że w meczu z ZAKSĄ Strzelce Opolskie zawiedliśmy i przeszliśmy obok spotkania, przez co straciliśmy trzy punkty. Liga nie wybacza takich błędów i musimy być tego świadomi. W tabeli co kolejkę następują zmiany, ale na nasze szczęście inne wyniki są dla nas korzystne. Nie możemy jednak patrzeć na potknięcia naszych rywali, tylko na siebie i musimy teraz wrócić do wygrywania - powiedział przed meczem Maciej Kołodziejczyk, trener beniaminka.
W sobotę po przeciwnych stronach siatki stanęli bracia Durscy - Jakub oraz Kamil. Obaj są rozgrywającymi - pierwszy jest uczniem SMS PZPS I Spała, a drugi czołowym zawodnikiem beniaminka z Lublina. Od początku pierwszej partii na parkiecie dużo lepiej spisywali się lublinianie 7:4. Ręki w ataku nie zwalniał Damian Wierzbicki oraz Paweł Rusin 14:11 i 18:12. Siatkarze ze Spały robili, co w ich mocy, aby nawiązać walkę z rywalem, ale ostatnie słowo należało do przyjezdnych, którzy zwyciężyli 25:17.
Najbardziej wyrównana była druga partia spotkania. Po stronie SMS PZPS I Spała najwięcej punktów zdobywał Przemysław Kupka oraz Michał Gierżot. Podopiecznym Marka Skrobota jednak zabrakło zimnej krwi w ostatnich akcjach seta. Wyrównaną końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęła LUK Politechnika 25:23.
Zespół gospodarzy nie zamierzał poddać się bez walki. W kolejnym secie toczył wyrównaną grę z beniaminkiem z Lublina. Cenne oczka dla swojej ekipy zdobywał Kupka, Jakub Czerwiński oraz Dominik Kramczyński 19:20. Natomiast w szeregach LUK Politechniki poziomu ataku nie obniżał Wierzbicki oraz Rusin 21:19. Podobnie, jak to miało miejsce w końcówce drugiego seta, tak i w tym dużo skuteczniejsi okazali się podopieczni Macieja Kołodziejczyka 25:21. Drużyna gości zrehabilitowała się zwycięstwem w tym meczu, swoim kibicom za ostatnią wyjazdową porażkę z ZAKSĄ Strzelce Opolskie.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100314.html