Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: ZAKSA Strzelce Opolskie - APP Krispol Września 3:1
ZAKSA Strzelce Opolskie pokonała APP Krispol Września 3:1 (25:21, 22:25, 25:23, 25:22) w mecz 2. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. To pierwsze zwycięstwo beniaminka w tegorocznych rozgrywkach. MVP został wybrany Kamil Semeniuk.
Drużyna ZAKSA Strzelce Opolskie drugi raz z rzędu rozegrała mecz przed własną publicznością. W sobotnim spotkaniu, kończącym 2. serię KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn podopieczni Rolanda Dembończyka zmierzyli się z APP Krispol Września.
- Mamy w zespole wielu młodych zawodników, którzy mają ogrywać się w 1. Lidze. Mamy też kilku starszych. Jesteśmy mieszanką. Jeśli ona wypali, to spokojnie będziemy grali w 1. Lidze i nie będziemy chłopcami do bicia – powiedział Grzegorz Wójtowicz, przyjmujący beniaminka zaplecza PlusLigi.
Wrześnianie natomiast zdążyli już przyzwyczaić wszystkich, że są zespołem, który mocno koncentruje się na każdym, kolejnym przeciwniku.
- To kolejny beniaminek tylko z nazwy. Nie od dziś wiadomo, że ZAKSA Strzelce Opolskie wspomaga się swoimi zawodnikami z ekstraklasy. Mając na uwadze występujące w tym zespole nazwiska, o których krążą również dobre opinie na podłożu plusligowym, jesteśmy pewni, że czeka nas kolejna ciężka batalia. Muszę przyznać, że osobiście bardzo cieszę się na takie pojedynki, w których to udział biorą zawodnicy z wyższej ligi. To jest swojego rodzaju kolejna motywacja do przysłowiowego „utarcia nosa”, a jak zdążyliśmy już wszyscy zauważyć - APP Krispol Września robi to najlepiej! - podkreślił Mateusz Jóźwik, przyjmjący APP Krispol.
Pierwszą partię spotkania od dużo lepszej gry rozpoczęli siatkarze ZAKSY 5:2. W ataku bardzo dobrze spisywał się Sławomir Jungiewicz 7:3. Do tego ręki w polu serwisowym nie zwalniał Kamil Semeniuk 10:4. Goście nie mieli zamiaru się poddać. Z akcji na akcję coraz lepiej w ataku spisywał się Filip Frankowski. Natomiast w polu serwisowym dobrze sobie radził Jan Tomczak 8:12. Jednak w dalszej części, to podopieczni Rolanda Dembończyka kontrolowali grę 20:14. Ostatni punkt w premierowej odsłonie meczu zdobył Jungiewicz 25:21.
Drugiego seta drużyny zaczęły od równej gry punkt za punkt 6:6 i 9:9. W zespole APP Krispol bardzo dobrze w bloku spisywał sie Mateusz Zawalski. W dalszej części seta punktowe zagrywki na stronę rywalki zaczął posyłać Tomasz Narowski 16:16. Podopieczni Mariana Kardasa do końca kontrolowali sytuację na boisku i końcówkę rozstrzygnęli na swoją stronę 25:22. W ostatniej akcji błąd w ataku popełnił Wójtowicz.
Trzecia partia to kopia wcześniejszej. Zespoły przez dłuższy czas grały równo 7:7 i 10:10. W dalszej części wrześnianie zaczęli dobrze czytać grę rywali i ustawiać szczelny blok 14:11. Jednak zawodnicy ZAKSY ani myśleli składać broni i doprowadzili do remisu 14:14 i 17:17. Od tego momentu gra zaczęła się układać po myśli gospodarzy, którzy wspierani głośnym dopingiem swoich kibiców nie dali sobie wyrwać z rąk wygranej. W ostatniej akcji Mateusz Linda posłał piłkę w aut 23:25.
Czwarty set lepiej zaczął się dla Krispolu Września. Po kolejnym udanym ataku Lindy wrześnianie objęli prowadzenie 10:8. Gospodarze szybko odrobili tę startę 10:10. W szeregach ZAKSY bardzo dobre spotkanie rozgrywał Kamil Semeniuk 14:14. Do końca tej partii gra była wyrównana. Żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. W ostatnich akcjach tego seta więcej zimnej krwi zachowali zawodnicy ze Strzelec Opolskich. Tę partię wygrali 25:22 i całe spotkanie 3:1. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa za trzy punkty dla swojego zespołu zdobył Jungiewicz.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100316.html