Sobota z KRISPOL 1. Ligą Mężczyzn: ZAKSA Strzelce Opolskie - LUK Politechnika Lublin 3:0
ZAKSA Strzelce Opolskie pokonała LUK Politechnikę Lublin 3:0 (25:12, 29:27, 25:22) w meczu 11. kolejki KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn. Kibice przed pierwszym gwizdkiem na pewno spodziewali się znacznie dłuższego spotkania. Gospodarze jednak w pełni wykorzystali atut własnej hali i odnieśli trzecie zwycięstwo z rzędu. Dzięki tej wygranej awansowali na pozycję wicelidera tabeli. MVP został wybrany Grzegorz Wójtowicz.
Bardzo interesująco zapowiadało się sobotnie spotkanie w Strzelcach Opolskich. Po przeciwnych stronach siatki stanęły dwa zespoły beniaminka tegorocznych rozgrywek KRISPOL 1. Ligi Mężczyzn - ZAKSA oraz LUK Polutechnika Lublin. Mimo, że dla obu ekip to pierwszy sezon na zapleczu PlusLigi, warto odnotować, że radzą sobie naprawdę bardzo dobrze. Lublinianie po 10. kolejkach zajmowali pozycję wicelidera tabeli. Z kolei podopieczni Rolanda Dembończyka tracili do rywali zaledwie trzy oczka i plasowali się na 4. miejscu. Znając charakter i waleczność obu zespołów należało spodziewać się wyrównego meczu.
- Drużyna z Lublina jest aktualnie wiceliderem. Jest to bardzo solidny i doświadczony zespół. Będzie to bardzo trudne spotkanie, ale zrobimy wszystko, co w naszej mocy, aby pokazać się z jak najlepszej strony i wygrać te spotkanie. Emocji na pewno nie zabraknie w tym meczu - zauważył przed pierwszym gwizdkiem Maciej Wóz, środowy ZAKSY.
Natomiast Maciej Kołodziejczyk, trener LUK Politechniki dodał - Zmierzymy się z zespołem, który aktualnie zajmuje piąte miejsce w tabeli, więc można stwierdzić, że sąsiadujemy ze sobą. Mimo tego, że ZAKSA to również beniaminek, to jej pozycji w klasyfikacji nie można traktować, jako przypadek. Znamy rywala i wiemy, że trzon drużyny z poprzedniego sezonu został zachowany. Zdajemy sobie sprawę z tego, jakie są mocne oraz słabe strony naszego najbliższego przeciwnika i postaramy się tę wiedzę wykorzystać.
Pierwsza partia spotkania od początku dużo lepiej rozpoczęła się dla gospodarzy 9:6. Utrzymywali świetną skuteczność w ataku 13:8. Do tego bardzo dobrze czytali grę rywali na siatce i ustawiali szczelny blok, m.in. Maciej Wóz 18:8. Pojedyncze udane akcje Damiana Wierzbickiego oraz Pawła Rusina nie pozwoliły LUK Politechnice nawiązać równorzędnej walki 10:20. Zespół z Lublina został rozbity w tej premierowej odsłonie meczu. ZAKSA małym nakładem sił wygrała tego seta 25:12. Na duże słowa uznania za grę w ataku zasługiwał Filip Grygiel oraz Markus Kosian, a w polu serwisowym Grzegorz Wójtowicz.
Goście szybko wyciągnęli wnioski z dotkliwej porażki w pierwszej partii. Kolejną część sobotniego meczu obie ekipy zaczęły od gry punkt za punkt 3:3 i 5:5. Praktycznie do końca seta gra była niezwykle zacięta - cios za cios. W szeregach lublinian najczęściej punktował na skrzydłach Wierzbicki, Rusin oraz na środku Radosław Sterna 13:13. Po stronie drużyny ze Strzelec Opolskich bezapelacyjnym liderem był Wójtowicz 17:17. W końcowej fazie seta podopieczni Macieja Kołodziejczyka odskoczyli na dwa oczka 23:21. Jednak gospodarze doprowadzili do remisu 23:23. Ostatecznie zaciętą grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli siatkarze ZAKSY 29:27.
LUK Politechnika podrażniona porażką w końcówce drugiej partii, kolejną zaczęła od prowadzenia 4:1. Podopieczni Rolanda Dembończyka ani myśleli poddać się bez walki, zwłaszcza że praktycznie na wyciągnięcie ręki mieli wygraną za trzy punkty. Tylko set dzielił ich od kolejnego zwycięstwa. Dość szybko zniwelowali stratę do jednego oczka 9:10. Chwilę później był już remis 12:12, dzięki świetnej postawie Grygiela. Natomiast mocna zagrywka pozwoliła im wypracować dwupunktową przewagę 14:12. Od tego momentu drużyna z Opolszczyzny do końca kontrolowa sytuację na parkiecie 19:17 i 21:18. Ostatecznie ZAKSA Strzelce Opolskie wygrała 25:22 i dopisała do swojego konta bardzo cenne trzy punkty. Z kolei LUK Politechnika Lublin musiała przełknąć czwartą gorycz porażki w tym sezonie.
Statystyki meczu: http://www.krispol1liga.pl/games/id/1100282.html