Sobota z PLS 1. Ligą: Astra Nowa Sól - ChKS Chełm 0:3
Astra Nowa Sól przegrała z ChKS Chełm 0:3 (19:25, 28:30, 18:25) w meczu 22. kolejki PLS 1. Ligi. Chełmianie pozostają dalej jedyną niepokonaną drużyną w fazie zasadniczej. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną podopiecznych Krzysztofa Andrzejewskiego 3:0. MVP tego sobotniego spotkania został wybrany Kacper Gonciarz.
W sobotnie popołudnie dobrze dysponowana Astra Nowa Sól podjęła przed własną publicznością aktualnego lidera tabeli - ChKS Chełm. Gospodarze przed pierwszym gwizdkiem plasowali się na 9. pozycji w tabeli.
- Jeszcze nikt nie wygrał z drużyną z Chełma. Nie ukrywamy, że chcielibyśmy być pierwsi. Przed nami najlepsza okazja, ponieważ gramy u siebie. Do tego jesteśmy po serii zwycięstw. Chełmianie w swoim składzie mają doświadczonych zawodników. Niektórzy mogą pochwalić się plusligową przeszłością, a także długo grają już w 1. Lidze. Nam nie pozostaje nic innego jak walczyć od pierwszej do ostatniej piłki - powiedział Tytus Nowik, atakujący Astry.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Tomasz Piotrowski 1:0. Chwilę później serią dobrych serwisów popisał się Łukasz Łapszyński 5:2 oraz Mariusz Marcyniak 7:4. Nowosolanie nie mieli zamiaru składać broni. Cierpliwie odrabiali straty 12:12. Ważne punkty zdobywał Piotr Śliwka oraz Oskar Laskowski. Kilka kolejnych akcji drużyny grały punkt za punkt 17:17. Dopiero w końcówce inicjatywę na parkiecie przejęli chełmianie. Tę premierą odsłonę meczu skutecznym atakiem zakończył Łapszyński 25:19.
W drugim secie pierwsze akcje były równe 3:3. Kiedy w polu serwisowym pojawił się Rakowski, drużyna z Chełma wyszła na prowadzenie 8:3. Gospodarze do walki próbował jeszcze poderwać Tytus Nowik 8:12 i 13:14. Od połowy tej partii gra się wyrównała 21:20. Jednak ostatnie słowo w zaciętej końcówce granej na przewagi należało do przyjezdnych 30:28. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Łapszyński, a następnie szczelny blok na swoim koncie zapisał Jakub Ziobrowski, który zatrzymał atak Nowika.
Podopieczni Krzysztofa Andrzejewskiego poszli za ciosem. Bardzo szybko narzucili siatkarzom swój rytm gry 6:2 i 8:3. Gospodarze starali się jeszcze nawiązać walkę z przeciwnikiem 10:13. Jednak do końca tej partii sytuację na parkiecie kontrolowali goście 25:18. Mecz skutecznym atakiem zakończył Piotrowski.
Pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103974.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103974.html#stats
Powrót do listy