Sobota z PLS 1. Ligą: KPS Siedlce - WKS Czarni Radom 3:2
KPS Siedlce pokonał WKS Czarni Radom 3:2 (23:25, 29:27, 23:25, 25:21, 15:13) w ostatnim sobotnim meczu 9. kolejki PLS 1. Ligi. To było bardzo zacięte i emocjonujące spotkanie. Zwycięsko z tej potyczki wyszli gospodarze. MVP został wybrany Jędrzej Bąkiewicz.
Po krótkiej przerwie do gry powrócili siedlczanie, którzy na pierwszoligowych parkietach w tym sezonie radzą sobie bardzo dobrze. Przed własną publicznością w sobotnie popołudnie zmierzyli się z Czarnymi Radom, którzy to pod wodzą nowego szkoleniowca Dariusza Daszkiewicza odnieśli ostatnio zwycięstwo za trzy punkty.
- Zobaczymy inny zespół niż na początku sezonu. W tym klubie zmienił się trener, jest inny rozgrywający - zaznaczył Witold Chwastyniak.
Pierwsza partia lepiej zaczęła się dla radomian, którzy pewnie prezentowali się w ataku 5:3. Siedlczanie nie pozwolili rywalom nabrać szybko wiatru w żagle. Odpowiedzieli równoe dobrą dyspozycją w ataku 7:7. Chwilę później serią dobrych zagrywek popisał się Patryk Szymański 13:10. WKS Czarni w dalszej szczęści powiększyli jeszcze swoją przewagę 16:11. KPS walczył do końca. W końcówce zmniejszył dystans do jednego czka 22:23, ale ostatnie słowo należało do gości25:23. Dwudziesty piąty punkt dla swojego zespołu zdobył Kristaps Smits 25:23.
Gospodarze szybko wyciągnęli wnioski z porażki. Seta numer dwa zaczęli od wyraźnego prowadzenia. W polu serwisowym ręki nie zwalniał Dawid Sokołowski 12:9. Podopieczni Dariusza Daszkiewicza nie składali broni. Cierpliwie odrabiali straty 14:15. Praktycznie do końca toczyła się już równa gra. Tym razem jednak więcej zimnej krwi zachowali siedlczanie 29:27. Ostatnie dwa punkty zdobył odpowiednio Sokołowski oraz Krzysztof Rykała.
W pierwszej części trzeciego seta żadnej z drużyn nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Obie ekipy wytrzegały się prostych błędów. Dopiero w połowie tego seta na prowadzenie wysunęli się siatkarze KPS-u 18:14. Bardzo dobrze serwował Sokołowski. Wydawało się, że gospodarze pewnie zmierzają po wygraną. Zespół z Radomia jednak odrobił straty. W ataku nie zawodził Bartłomiej Kluth. Partię asem serwisowym zakończył Tomasz Kalembka 25:23.
Czwarta partia od początku lepiej układała się dla podopiecznych Witolda Chwastyniaka 12:8. Wystarczył moment i Czarni doprowadzili do remisu 13:13. Nie zawodził Smits. Tym razem jednak w końcówce lepiej spisali się siedlczanie 25:21.
Zwycięzcę tego sobotniego meczu wyłonił tie-break. Pierwsze akcje były równe 3:3. Przy serwisie Marka Poloka, goście wyszli na prowadzenie 6:3. Przed zamianą stron na dwupunktowe prowadzenie wyszli zawodnicy WKS Czarni 8:6. Gospodarze walczyli i ta walka im się opłaciła. Odrobili straty, a następnie końcówkę rozstrzygnęli na swoją stronę 15:13. Ostatnie da punkty dla swojego zespołu zdobył Rykała, najpierw atakiem, a chwilę później bezpośrednio z zagrywki.
Pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103883.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103883.html#stats
Powrót do listy