Sobota z PLS 1. Ligą: REA BAS Białystok - MCKiS Jaworzno 0:3
REA BAS Białystok przegrał z MCKiS Jaworzno 0:3 (21:25, 20:25, 24:26) w meczu 5. kolejki PLS 1. Ligi. To pierwsza porażka białostoczan w tym sezonie. Natomiast jaworznianie odnieśli trzecią wygraną. MVP spotkania został wybrany Patryk Strzeżek.
Sporo sportowej walki należało spodziewać podczas sobotniego starcia REA BAS Białystok i MCKiS Jaworzno. Białostoczanie przed pierwszym gwizdkiem mogli pochwalić się kompletem trzech zwycięstw. Zgromadzili na swoim koncie siedem punktów i plasowali się na wysokiej 5. lokacie. Jaworznianie póki co, wygrali dwa z czterech spotkań. Udowodnili już, że z każdym zespołem mogą walczyć jak równy z równym.
Pierwszą partię spotkania od punktowego bloku rozpoczął Patryk Strzeżek 1:0. Od początku dobrze serwował Karol Rawiak 2:0. Gospodarze dość szybko doprowadzili do remisu 4:4. Do stanu 9:9 drużyny grały równo. Następnie swoją przewagę zaczeli budować jaworznianie. Serią bardzo dobrych zagrywek popisał się Strzeżek 14:10. Drużynę REA BAS do walki próbował jeszcze poderwać Dawid Gruszcyzński 17:18. Białostoczanom udało się w końcówce jeszcze doprowadzić do remisu 19:19. Końcówka była zacięta, ale więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni 25:21. W ostatniej akcji błąd w ataku popełnił Jan Król.
Podopieczni Łukasza Jurkojcia zdenerwowani przegraną końcówką pierwszego seta, kolejnego zaczęli od dużo lepszej gry. Wzmocnili swoją zagrywkę, m.in. Jan Kórl 4:1. Chwilę później równie dobrą dyspozycją w tym elemencie odpowiedział Jakub Turski 5:5. Do stanu 13:12 goście zaczęli budować swoją przewagę. W ataku bardzo dobrze spisywał się Rawiak oraz Strzeżek 17:13. W tym fragmencie gry zawodnicy z Białegostoku zaczęli popełniać dość proste błędy 19:15. Tym razem MCKiS do końca utrzymało odpowiednią koncentrację, wygrywając pewnie 25:20. Tę partię zakończył punktowy blok Rawiaka, który zatrzymał atak Króla.
Trzecia część meczu lepiej rozpoczęła się dla gospodarzy 7:2. Dobrze prezentował się Mikołaj Miszczuk. Podopieczni Tomasza Wątorka nie składali broni. Cierpliwie odrabiali straty. W bloku punktował Mateusz Pietrad 10:12. W połowie tej partii na prowadzeniu byli jeszcze gospodarze 15:12. Ręki w ataku nie zwalniał Maciej Naliwajko. Następnie rozpoczęła się równa gra po obu stronach siatki 19:19. Zawodnicy obu drużyn wystrzegali się prostych błędów. Podczas nerwowej gry na przewagi chłodną głowę zachowali jaworznianie 26:24. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Radosław Puczkowski, a w kolejnej akcji błąd w ataku popełnił Król.
Pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103860.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/action/show/id/1103860.html#stats
Powrót do listy