Sobota z TAURON 1. Ligą: BBTS Bielsko-Biała - AZS AGH Kraków 3:1
BBTS Bielsko-Biała pokonał AZS AGH Kraków 3:1 (25:14, 25:21, 16:25, 25:18) w meczu 20. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. To drugie zwycięstwo bielszczan nad Akademikami w rundzie rewanżowej. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną BBTS-u, ale wtedy zwyciężyli 3:0. MVP sobotniego starcia został wybrany Kamil Dębski.
W sobotę bielszczanie rozgrywali trzeci mecz z rzędu przed własną publicznością. 27 stycznia przyszło im się zmierzyć z niżej notowanym AZS AGH. W roli faworyta należało postawić podopiecznych Sergieja Kapelusa, którzy zajmowali przed pierwszym gwizdkiem wysoką 4. lokatę w tabeli. Krakowscy siatkarze natomiast z dorobkiem 20 punktów zajmowali odległe 12. miejsce w klasyfikacji.
Pierwszą partię od bardzo dobrych zagrywek rozpoczął Wojciech Siek 2:0. Akademicy dość szybko doprowadzili do remisu 3:3. Do stanu 12:10 na dwupunktowym prowadzeniu utrzymywali się gospodarze. W dalszej części AZS AGH zaczął mieć spore problemy z przyjęcie serwisów Mateusza Zawalskiego 17:10. Gospodarze małym nakładem sił dograli tę partię do końca, wygrywając pewnie do 14. Seta punktową zagrywką zakończył Siek.
Podopieczni Andrzeja Kubackiego podrażnieni porażką kolejnego seta zaczęli z wysokiego "c". Szybko wyszli na prowadzenie 3:0. Dobrze serwował Adam Miniak, a chwilę później Kacper Wnuk 7:1. Mogło się wydawać, że goście mają grę pod kontrolą. Nic bardziej mylnego. Siatkarze BBTS-u cierpliwie zaczęli odrabiać straty. Zespół do walki poderwal Adrian Kopij 12:12. Od tego momentu gra zaczęła się toczyć pod dyktando zawodników z Bielska-Białej 18:14. AZS AGH walczył, ale ostatnie słowo w tej partii należało do gospodarzy. Seta udanym atakiem zakończył Kopij 25:21.
Siatkarze z grodu Kraka szybko wyciągnęli wnioski z porażki. W kolejnej odsłonie spotkania dzięki dobrej postawie w ataku wyszli na prowadzenie 8:5. Duża była w tym zasługa Jakuba Krauta. Punktował także Wnuk oraz Kajetan Tokajuk 12:9. Tym razem zespół gości nie dał sobie już wyrwać z rąk wygranej 17:12. Utrzymał odpowiednią koncentrację do końca i zwyciężył pewnie do 16.
Czwarta część sobotniego meczu do stanu 13:13 była równa. Żadnej z ekip nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi. Dopiero, kiedy w polu serwisowym BBTS-u pojawił się Kamil Dębski, gospodarze wyszli na prowadzenie 15:13. Od tego momentu przejęli incjatywę na parkiecie. Kontrolowali grę do końca, wygrywając pewnie 25:18 i cały mecz 3:1.
Pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1103286.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1103286.html#stats
Powrót do listy