Sobota z TAURON 1. Ligą: BBTS Bielsko-Biała - Polski Cukier MKS Avia Świdnik 3:2
BBTS Bielsko-Biała pokonał Polski Cukier MKS Avia Świdnik 3:2 (21:25, 23:25, 28:26, 25:14, 15:8) w meczu 3. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Jarosław Macionczyk. To drugie zwycięstwo z rzędu bielszczan i pierwsza porażka świdniczan w sezonie 2020/21.
W sobotnie popołudnie BBTS Bielsko-Biała we własnej hali rozegrała pierwszy oficjalny mecz w sezonie 2020/21 TAURON 1. Ligi. Po tym, jak w ostatnią sobotę pokonał na wyjeździe jednego beniaminka - BAS Białystok, przyszedł czas na drugiego - Polski Cukier MKS Avię Świdnik. Zapowiadało się bardzo ciekawe spotkanie, żeby nie powiedzieć hit tej serii spotkań. W obu drużynach można znaleźć zawodników, którzy mogą pochwalić się cennym doświadczeniem zdobytym na parkietach PlusLigi. To spotkanie od 17.30 będzie można śledzić na antenie sportowej Polsatu Sport.
Co więcej, bielszczanie otwarcie mówią, że chcą po tym sezonie awansować do Ligi Mistrzów Świata. Natomiast świdniczanie, mimo że są beniaminkiem, to prezentują świetny poziom sportowy. W dwóch meczach, które do tej pory rozegrali stracili zaledwie jednego seta i są liderem tabeli.
- Jest to zespół, który trzy sezony temu spadł z ligi i chce wrócić. Jest to bardzo mocna drużyna, jeszcze wzmocniona w stosunku do tamtego roku. Będzie ciężko, ale jedziemy walczyć. My nie mamy nic do stracenia. Nie składamy broni. Myślę, że będziemy równorzędnym rywalem dla bielszczan. Jedziemy po zwycięstwo, a jak będzie, zobaczymy za kilka dni. W poniedziałek rozpoczęliśmy analizę gry tej ekipy, ale od innych trenerów słyszałem, że grają bardzo dobrze. Widać po wynikach, gdzie wygrywają z zespołami, które grają w Lidze Mistrzów, czy jak równy z równym z zespołami z PlusLigi. Spodziewamy się trudnego meczu. Tam jest wielka hala, jeżeli się w niej nie pogubimy to myślę, że możemy się pokusić nawet o wygraną - podkreślił Witold Chwastyniak, trener Polskiego Cukru MKS Avii.
Pierwszą partię spotkania od udanego ataku rozpoczął Viacheslav Tarasov 1:0. W dalszej części bielszczanie utrzymywali dwu-trzypunktową przewagę 7:5. Świdniczanie wynik wyrównali przy stanie 10:10. Z akcji na akcję coraz skuteczniejsi byli goście. W ataku oraz polu serwisowym ręki nie zwalniał Artur Sługocki 17:14. W tym fragmencie gry BBTS nie potrafił znaleźć sposobu, żeby zatrzymać przeciwników 15:20. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Mateusz Rećko 25:21.
Set numer dwa zaczął się od efektowego bloku Bartosza Cedzyńskiego na Karolu Rawiaku. Jednak chwilę później serią świetnych serwisów popisał się Damian Boruch 4:1. Bielszczanie robili, co w ich mocy, aby wyrównać wynik. Swoją skuteczność w ataku poprawił Oleg Krikun 4:6. Dzięki punktowym blokom Adriana Hunka gospodarze doprowadzili do remisu 9:9. Do stanu 13:13 drużyny grały punkt za punkt. W połowie partii inicjatywę przejęli podopieczni Harry'ego Brokkinga 18:16 i 20:17. Świdniczanie walczyli do końca. Wyrównali wynik 20:20, a następnie zachowali dużo więcej spokoju w ostatnich akcjach. Ostatnie dwa punkty zdobył Łukasz Swodczyk - najpierw atakiem, a chwilę później blokiem 25:23.
Kolejna partia to równa gra drużyn praktycznie na przestrzeni całego seta. Przy zagrywce Michała Makowskiego siatkarze z Bielska-Białej odskoczyli na moment na trzy oczka 14:11. Polski Cukier MKS Avia dość szybko zniwelowała różnicę punktową 15:16. Gospodarze w końcowej fazie prowadzili 22:19. Bardzo dobrze spisywał się Krikun. Jednak bielszczanie pozwolili, aby przyjezdni nawiązali z nimi jeszcze równą walkę 23:23. Tym razem, grę na przewagi na swoją stronę przechylili zawodnicy BBTS-u. Najpierw błąd w ataku popełnił Rawiak, a następnie Makowski szczelnym blokiem zatrzymał Rećko 28:26.
Zespół BBTS Bielsko-Biała poszedł za ciosem. W kolejnej części sobotniego pojedynku bardzo szybko narzucił gościom swój rytm gry 5:2 i 10:5. W polu serwisowym bardzo dobrze spisywał się Wojciech Siek. Podopieczni Witolda Chwastynika w tym fragmencie gry nie potrafili znaleźć sposobu, aby zatrzymać rozpędzonych przeciwników 10:17. Do tego nie wystrzegali się prostych błędów. Na niewiele zdały się przerwy na żądanie szkoleniowca drużyny ze Świdnika. Gospodarze wygrali pewnie 25:14. W ostatniej akcji tego seta Bartłomiej Żywno popełnił błąd na zagrywce.
Tie-breaka otworzył punktowy atak Krikuna 1:0. Chwilę później równie dobrym zagraniem odpowiedział Rećko 1:1. Świetna dyspozycja Adriana Hunka w polu serwisowym pozwoliła BBTS-owi objąć prowadzenie 4:1. Gospodarze wypracowaną trzypunktową przewagę utrzymali do zamiany stron 8:5. Świdniczanom nie można było odmówić walki. Jednak po wznowieniu gry nie potrafili zatrzymać rywali 7:13. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa w sobotnim meczu 3. kolejki TAURON 1. Ligi zdobył Siergiej Kapelus 15:8.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100877.html#pktvspkt
Statystki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100877.html#stats
Powrót do listy