Sobota z TAURON 1. Ligą: Exact Systems Norwid Częstochowa - BAS Białystok 1:3
Exact Systems Norwid Częstochowa przegrał z BAS Białystok 1:3 (25:17, 29:31, 21:25, 19:25) w meczu 23. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Kacper Wnuk. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną częstochowian 3:0. Białostoczanie dzięki tej wygranej w dalszym ciągu mają jeszcze szanse na utrzymanie się w pierwszoligowych rozgrywkach.
W sobotnie popołudnie częstochowski Exact Systems Norwid stanął przed szansą odniesienia siedemnastego zwycięstwa w rundzie zasadniczej. Podopieczni Piotra Lebiody podejmowali we własnej hali beniaminka z Białegostoku. Na tym etapie można stwierdzić, że częstochowianie są już pewni gry w fazie play off, bowiem z dorobkiem 44 punktów zajmowali 4. miejsce w tabeli. W dużo gorszej sytuacji byli siatkarze BAS-u, którzy cały czas muszą walczyć o utrzymanie w 1. Lidze.
- Czas mam nadzieję, będzie działał na naszą korzyść. Nie odrobiliśmy punktów do rywali, ale oni też nie uciekli. Wszystko jest jeszcze możliwe. Potrzeba dużo wiary, pełnej koncentracji na treningach i meczach. Jedno jest pewne, musimy wyglądać jak na meczach z BBTS Bielsko Biała, Gwardią Wrocław, czy Olimpią Sulęcin. Na pewno nie tak jak na ostatnim spotkaniu - podkreślił Piotr Łuka, trener BAS-u.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Jakub Abramowicz 1:0. Chwilę później równie dobrym zagraniem ze środka odpowiedział Jarosław Mucha 1:1. Do stanu 6:6 toczyła się w miarę równa gra. Przy serwisie Tomasza Kowalskiego gospodarze wypracowali kilka oczek przewagi 9:6, a z czasem ją powiększyli 13:9. Białostoczanie mieli problem z dokładym przyjęciem, m.in. serwisów Muchy 9:13. Pomimo starań BAS Białystok do końca nie znalazł już sposobu, aby zatrzymać rozpędzonych rywali 10:17. Z kolei Exact Systems Norwid utrzymał odpowiednią koncentrację, zwyciężając małym nakładem sił 25:17. Ostatni punkt zdobył Damian Kogut.
Początek seta numer dwa to kopia wcześniejszego. Kilka akcji zespoły grały punkt za punkt 7:7. W dalszej części jednak to przyjezdni wypracowali kilka oczek przewagi 10:7. W dużej mierze była to zasługa dobrych serwisów Michała Witkosia. W tym fragmencie gry to częstochowianie zaczęli popełniać proste błędy 9:13. Stracili również na swojej skuteczności w pierwszej akcji 10:14. Grę gospodarzy uspokoiły krótkie przerwy na żądanie trenera Piotra Lebiody 14:14. Od tego momentu już do samego końca toczyła się zacięta walka punkt za punkt 20:20 i 24:24. Ostatecznie emocjonującą i nerwową końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęli siatkarze BAS-u 31:29. Najpierw punkt blok na swoim koncie zapisał Abramowicz, a chwilę później atakiem Jan Lesiuk.
Oceniając cały mecz można postawić tezę, że zwycięstwo podopiecznych Piotra Łuki w drugim secie, było kluczowe dla całego sobotniego pojedynku. Ta wygrana dodała im pewności siebie w kolejnych partiach. W secie trzecim do stanu 12:12 gra była równa. Następnie drużyna beniaminka zaczęła budować swoją przewagę. Dobrą skutecznością w ataku mógł się pochwalić Wnuk 15:13. Norwid walczył do końca. Udało mu się jeszcze wyrównać wynik 19:19. Jednak zawodnicy z Białegostoku nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Zachowali chłodną głowę w decydujących fragmentach zwyciężając 25:21. W ostatniej akcji w ataku pomylił się Mikołaj Szewczyk.
Czwarta odsłona nieco lepiej zaczęła się dla siatkarzy z Częstochowy 6:4. BAS Białystok szybko wyrównał wynik 7:7. Aż do stanu 16:16 toczyła się równa walka punkt za punkt. Obie ekipy wystrzegały się prostych błędów. Kiedy w polu serwisowym gości pojawił się Wnuk, przyjezdni odskoczyli na kilka oczek 19:16. W tym momencie gra gospodarzy się zacięła. Nie potrafili oni już odrobić tej straty. Niezwykle cenną wygraną za trzy punkty, w tym spotkaniu przypieczętował pewnym atakiem Lesiuk 25:19.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100801.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100801.html#stats