Sobota z TAURON 1. Ligą: Exact Systems Norwid Częstochowa - KPS Siedlce 3:2
Exact Systems Norwid Częstochowa pokonał KPS Siedlce 3:2 (25:18, 19:25, 25:13, 20:25, 15:13) w meczu 26. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Bartosz Olczyk. W rundzie zasadniczej siatkarze spod Jasnej Góry po raz drugi znaleźli sposób, aby pokonać siedlczan. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną częstochowian 3:2.
Przed spotkaniem rewanżowym drużyny znajdują się w zupełnie innych miejscach. Częstochowianie stracili szanse na awans do fazy play off. Natomiast siedlczanie walczą o możliwie najwyższą lokatę przed drugą część rozgrywek. Przed pierwszym gwizdkiem plasowali się na 4. pozyzji.
- Teraz jesteśmy mocniejszym zespołem. Z kolei Norwid już gra o nic, tylko o honor, więc na pewno podejdzie do tego meczu bez presji. Ona będzie po naszej stronie, bo chcemy jak najwyżej piąć się w tabeli i mieć pewne miejsce w fazie play off - powiedział przed pierwszym gwizdkiem Mateusz Grabda, trener KPS-u.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku ze środka rozpoczął Łukasz Usowicz 1:0. Już na początku siedlczanie mieli trudności w przyjęciu, m.in. serwisów Tomasza Kryńskiego 1:4. Do tego po stronie gospodarzy pewnie punktował Krzysztof Gibek 9:5. Niestety w dalszej części zawodnicy KPS-u nie wystrzegali się prostych błędów 9:18. Exact Systems Norwid do końca kontrolował grę, wygrywając tę premierową odsłonę meczu do 18. Ostatni punkt skutecznym atakiem z lewego skrzydła zdobył Kamil Długosz 25:18.
Drugi set był wyrównany do stanu 18:18. Obie drużyny grały praktycznie punkt za punkt wystrzegając się prostych błędów. KPS wyszedł na prowadzenie, dzięki dobrym zagrywkom w końcówce Mariusza Magnuszewskiego 22:19. Przyjezdni nie dali sobie już wydrzeć z rąk zwycięstwa. Tę część meczu zakończyła długa wymiana, którą punktowym atakiem zakończył Wiktor Mielczarek.
Podopieczni Piotra Gruszki podrażnieni przegraną w końcówce, w kolejnym secie bardzo szybko narzucili rywalom swoje tempo gry. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Usowicz 5:2 oraz Kryński 8:2. Siedlczanie nie byli w stanie w tym fragmencie gry zatrzymać przeciwników. Do tego nie wystrzegali się prostych błędów 9:19. Norwid małym nakładem sił wygrał do 13. Tego seta asem serwisowym zakończył Długosz.
Jeśli ktoś sądził, że KPS Siedlce złoży broń ten był w błędzie. Do stanu 9:9 gra była równa. Następnie swoją przewagę zaczęli budować siedlczanie 12:9. Goście utrzymywali równy poziom ataku 14:11. Podopieczni Mateusza Grabdy nie dali sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Kontrolowali grę do końca tej partii. Ostatni punkt na wagę remisu w tym sobotnim meczu zdobył Mateusz Borkowski 25:22.
Tie-break był równy do stanu 5:5. Przed zamianą stron na prowadzenie wyszli gospodarze. W dużej mierze była to zasługa dobrych zagrywek Tomasza Kowalskiego 8:5. Po krótkiej przerwie drużyny wznowiły grę. Nie brakowało zaciętej walki 9:9. W decydujących momentach więcej zimnej krwi zachowali siatkarze z Częstochowy. Zwycięstwo w tym spotkaniu pewnym atakiem z prawego skrzydła przypieczętował Kryński 15:13.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101910.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101910.html#stats