Sobota z TAURON 1. Ligą: Exact Systems Norwid Częstochowa - Mickiewicz Kluczbork 1:3
Exact Systems Norwid Częstochowa przegrał z Mickiewiczem Kluczbork 1:3 (20:25, 30:28, 15:25, 24:26) w meczu 9. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Kluczborczanie w końcu przerwali swoją serię porażek. W sobotni wieczór dopisali do swojego konta bardzo cenne trzy punkty. MVP został wybrany Artur Pasiński.
Przed pierwszym gwizdkiem w ligowej tabeli drużyny dzieliły cztery punkty i cztery miejsca. Częstochowianie z dorobkiem dziesięciu punktów zajmowali 10. lokatę, a kluczborczanie natomiast z sześcioma oczkami plasowali się na 14. pozycji w tabeli. Obie drużyny bardzo liczyły na przełamanie po ostatnich porażkach.
Pierwszą partię od skutecznego bloku rozpoczął Jakub Czerwiński, który zatrzymał atak Łukasza Łapszyńskiego 1:0. Wystarczył moment i częstochowianie wyszli na prowadzenie 4:2. Dobrą zagrywką już na początku popisał się Mateusz Zawalski. Jednak w dalszej części to kluczborczanie wysunęli się na prowadzenie 11:8. Za dobry atak należało pochwalić Dawida Bułkowskiego oraz Czerwińskiego 13:9. Gospodarze robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku rywalom. Jednak nie wystrzegali się prostych błędów 15:19. Dopiero w końcowej fazie premierowej odsłony spotkania udało się im zmniejszyć dystans do dwóch oczek 18:20. Serią dobrych zagrywek popisał się Damian Biliński. Mickiewicz nie dał sobie wyrwać z rąk zwycięstwa. Do końca utrzymał odpowiednią koncentrację, wygrywając 25:20. W ostatniej akcji Konrad Mucha zatrzymał atak Łukasza Usowicza.
Seta numer dwa od bardzo dobrych zagrywek zaczął Rafał Prokopczuk 4:1. Siatkarze Norwida mieli bardzo duże problemy z przyjęciem, a w konsekwencji wyprowadzeniem skutecznej akcji 2:5. Podopieczni Piotra Gruszki nie mieli zamiaru tanio sprzedać skóry. Świetną serią zagrywek odpowiedział Usowicz 7:7. Od tego momentu drużyny toczyły równą grę 10:10. Do końca tej partii żadnej z ekip nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi 15:15 i 19:19. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli zawodnicy Częstochowy 30:28. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Kacper Wnuk, a chwilę później błąd w ataku popełnił Przemysław Kupka.
Podopieczni Mariusza Łysiaka szybko wyciągnęli wnioski z porażki w secie drugim. W kolejnym kluczborczanie przejęli pełną incjatywę na parkiecie. Ręki w ataku nie zwalniał Kupka 11:8 oraz Artur Pasiński 15:10. Za świetny serwis należało pochwalić Bartosza Schmidta. Gospodarze pomimo starań nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać rozpędzonych przeciwników 14:20. Tę część meczu zakończył punktowy blok Czerwinskiego, który zatrzymał atak Krzysztofa Gibka 25:15.
Kolejna odsłona meczu lepiej zaczęła się dla przyjezdnych 8:5. Bardzo dobrze w polu serwisowym spisywał się Artur Pasiński. Chwilę później równie dobrą dyspozycją w tym elemencie odpowiedział Usowicz 9:10. Za dobrą grę na środku, z kolei należało pochwalić Zawalskiego 12:12. Kilka kolejnych akcji zespoły grały równo 16:16 i 19:19. W końcówce podopiecznym Piotra Gruszki udało się nawet odskoczyć na dwa oczka 21:19. Jednak siatkarze Mickiewicza nie poddali się i wyrównali wynik 22:22. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli goście 26:24. Najpierw błąd na zagrywce popełnił Biliński, a następnie z prawego skrzydła w kontrataku zapunktował Kupka 26:24.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101774.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101774.html#stats