Sobota z TAURON 1. Ligą: KPS Siedlce - BKS Visła Proline Bydgoszcz 3:2
KPS Siedlce pokonał BKS Visłę Proline Bydgoszcz 3:2 (25:23, 25:20, 22:25, 18:25, 15:11) w meczu 9. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Siedlczanie mieli dużą szansę na zwycięstwo w trzech setach, ale ostatecznie drużyny rozegrały pięć setów. Ostatecznie zwyciężyli gospodarze. MVP został wybrany Mariusz Magnuszewski.
Siedlczanie przystąpili do sobotniego meczu w dobrych humorach. Odnieśli dwa zwycięstwa z rzędu i zajmowali wysoką 3. lokatę w tabeli.
- Za nami tydzień cięzkiej pracy. Zależało nam na wyeliminowaniu błędów, które przytrafiały się nam w ostatnich spotkaniach. Chcemy, aby system blok-obrona funkcjonował znacznie lepiej, niż to miało miejsce w ostatnich ligowych pojedynkach. Mamy świadomość tego, że BKS Visła Proline to trudny i wymagający rywal. Jeśli zagramy jeszcze lepiej, niż w dwóch ostatnich meczach, to możemy spokojnie powalczyć z BKS Visłą Proline - powiedział Mateusz Grabda, trener gospodarzy.
Bydgoszczanie pragnęli kontynuować swój zwycięski marsz. - Będziemy walczyli w każdym meczu o zwycięstwo. Trenujemy już wspólnie z Igorem Yudinem. Wydaje mi się, że w najbliższych spotkaniach możemy już naprawdę dobrze wyglądać W- zapewnił Kamil Gutkowski, przyjmujący zespołu gości.
Pierwszą partię spotkania z wysokiego "c" zaczęli siedlczanie. Serią dobrych zagrywek popisał się Adam Lorenc 8:4. Bydgoszczanie nie mieli zamiaru składać broni. Cierpliwie zaczęli odrabiać straty. Zespół do walki poderwał Michał Masny 9:10. W dalszej części BKS Visła Proline zdołała wypracować oczko przewagi 13:12. Bardzo dobrze w ataku spisywał się Jan Galabov. KPS walczył. Zdołał doprowadzić do remisu 13:13, a następnie odskoczyć na kilka oczek 17:15. Ręki na prawym skrzydle nie zwalniał Lorenc, a na środku Radosław Nowak. Do końca toczyła się zacięta walka o każdy punkt. Ostatecznie więcej zimnej krwi zachowali podopieczni Mateusza Grabdy. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Lorenc 25:23.
Drugi set to równa gra praktycznie punkt za punkt po obu stronach siatki 5:5 i 8:8. Po stronie siedlczan pewnie punktował Lorenc, a przyjezdnych Łukasz Owczarz 10:10. Kiedy w polu serwisowym KPS-u pojawił się Nowak, gospodarze odskoczyli na kilka oczek 14:11. Zespół znad Brdy stracił na skuteczności w pierwszym tempie. W dalszej części drużyna z Siedlec kontrolowała sytuację na parkiecie 17:14 i 22:18. Tę partię zakończył błąd w polu serwisowym Łukasza Sternika 20:25.
KPS poszedł za ciosem. W trzeciej części sobotniego meczu szybko objęli prowadzenie 8:5. Pewnie punktował Mateusz Jóźwik 9:5. Gospodarze swoją przewagę utrzymali do połowy seta 14:11. Następnie podopieczni Marcina Ogonowskiego zaczęli odrabiać straty. Dobrą zagrywką ponownie popisał się Michał Masny 15:15. Od tego momentu już do końca toczyła się walka. Końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęli przyjezdni 25:22. Ostatni punkt ze środka zdobył Wojciech Kaźmierczak.
Wygrana podbudowała BKS Visłę Proline. Serią świetnych zagrywek popisał się Damian Wierzbicki 8:2. Gra siedlczan stanęła w miejscu. Nie potrafili znależć żadnego sposobu, aby zatrzymać rywali 4:10. Drużyna z Bydgoszczy punktowała w każdym elemencie 15:7. Co prawda w końcówce KPS odrobił kilka oczek, ale ostatnie słowo należało do gości 25:18. Tę partię zakończył błąd w polu serwisowym Nowaka.
Tie-break nieco lepiej zaczął się dla KPS-u Siedlce 4:2. Jednak przed zamianą stron to bydgoszczanie wyszli na prowadzenie 8:6. Jeśli ktoś sądził, że gospodarze się poddadzą ten był w błędzie. Po krótkiej przerwie bardzo dobry serwis dał im remis 9:9. W dalszej części pewnie punktował Damian Dobosz 12:9. KPS nie dał sobie już wyrwać z rąk zwycięstwa. Wygraną pewnym atakiem ze środka przypieczętował Adrian Markiewicz 15:11.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101776.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101776.html#stats