Sobota z TAURON 1. Ligą: KPS Siedlce - KRISPOL Września 3:2
KPS Siedlce pokonał KRISPOL Września 3:2 (25:20, 25:19, 22:25, 25:27, 15:13) w meczu 19. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Filip Frankowski. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną siedlczan 3:2.
Siedlczanie przystąpili do meczu po dłuższej przerwie. Ich ostatnie spotkanie z 15 stycznia z Olimpią Sulęcin zostało przełożone na drugą połowę lutego. Lepszym bilansem zwycięstw mogli pochwalić się siatkarze KPS-u, którzy wygrali jedenaście pojedynków, a wrześnianie dziewięć ligowych starć.
Pierwszą partię od lepszej gry rozpoczęli siedlczanie. Od początku bardzo dobrze w polu serwisowym spisywał się Adrian Markiewicz 5:3. Z kolei w ataku dobrze sobie radził Damian Dobosz 7:4. KRISPOL do walki próbował poderwać Konrad Jankowski 7:9. Jednak w dalszej części podopieczni Mateusza Grabdy utrzymywali kilkupunktową przewagę 17:14. Goście natomiast nie wystrzegali się prostych błędów. KPS do końca kontrolował sytuację na boisku zwyciężając pewnie 25:20. W ostatniej akcji skutecznie ze środka zaatakował Radosław Nowak.
Siedlczanie poszli za ciosem. W kolejnej części spotkania dość szybko narzucili rywalom swój rytm gry. Na zagrwce świetnie spisywał się Adam Lorenc 6:1. Zespół z Wrześni miał spore trudności z ustabilizowaniem swojej gry i zatrzymaniem rywali 5:10. Dopiero dzięki serwisom Wojciecha Wachowicza zmniejszyli dystans do dwóch oczek 11:13. W drugiej połowie tej partii przysłowiowy piąty bieg ponownie włączył KPS. Ostatni punkt ze środka zdobył Markiewicz 25:19.
Trzeci set nieco lepiej zaczął się dla podopiecznych Mariana Kardasa 7:4. Gospodarze mieli trudności z przyjęciem zagrywek Jana Kopyścia. Drużyna z Siedlec robiła, co w jej mocy, aby dotrzymać kroku rywalom. Udało się jej doprowadzić do remisu 7:7. Kilka akcji obie ekipy grały równo 10:10. Następnie wrześnianie ponownie odskoczyli na kilka oczek 13:11. Obie drużyny walczyły do końca 18:19 i 21:21. Ostatecznie wyrównaną końcówkę na swoją stronę rozstrzygnęli wrześnianie. W ostatniej akcji Konrad Bączek szczelnym blokiem zatrzymał atak Markiewicza.
Początek czwartej odsłony pojedynku był dość równy. W dalszej części siedlczanie zaczęli budować swoją przewagę 8:5. W dobrej dyspozycji był Lorenc, a także Filip Frankowski 10:6. Nie można było odmówić waleczności KRISPOL-owi 10:11. Co prawda, w drugiej części gospodarze powiększyli swoją przewagę punktową 18:13. Jednak goście zmniejszyli dystans do oczka 21:22. Z dobrej strony pokazał się Mateusz Łysikowski. Końcówka była niezwykle zacięta i emocjonująca 24:24. W najważniejszych momentach chłodną głowę zachowali wrześnianie 27:25. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Jankowski, a chwilę później Kopyść blokiem zatrzymał zagranie Lorenca.
Tie-break do stanu 5:5 toczył się punkt za punkt. Chwilę później Kopyść zameldował się w polu serwisowym i KRISPOL wyszedł na prowadzenie 7:5. Przed zamianą stron zespół gości utrzymał dwupunktowe prowadzenie 8:6. KPS ani myślał złożyć broń. Udało mu się doprowadzić do remisu 12:12. Na duże brawa za opanowanie zasłużył Karol Borkowski 13:12. Gospodarze nie dali sobie już wyrwać z rąk wygranej. Ostatni punkt na wagę zwycięstwa w sobotnim meczu zdobył wspomniany Borkowski 15:13.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101855.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101855.html#stats