Sobota z TAURON 1. Ligą: KPS Siedlce - Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:0
KPS Siedlce pokonał Lechię Tomaszów Mazowiecki 3:0 (25:23, 25:23, 26:24) w meczu 17. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Szymon Bereza. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną siedlczan, ale wtedy zwyciężyli 3:1.
W sobotę o kolejne ważne ligowe oczka powalczył KPS i Lechia. Siedlczanie chcieli zrehabilitować się kibicom za ostatnią porażkę z BBTS Bielsko-Biała. Natomiast tomaszowianie mają trudne tygodnie za sobą i mecze. Ostatnio przyszło im rozgrywać pięciosetowe starcia, które ostatecznie przegrali z krakowianami i częstochowianami 2:3. Ponadto, Lechia w dalszym ciągu znajduje się w drugiej części tabeli i musi zacząć punktować, aby uniknąć strefy spadkowej.
- Tym razem zmierzymy się z Lechią Tomaszów Mazowiecki. We własnej hali będziemy chcieli zdobyć trzy punkty, które są bardzo ważne. Na tym się skupiamy. Jedno jest pewne, musimy walczyć. Musimy grać z każdym. Nie możemy sobie wybierać z kim, wygramy, a z kim przegramy. Ta waleczność właśnie cechuje mój zespół. Musiemy jednak pamiętać, że tomaszowianie też potrafią grać dobrą siatkówkę - powiedział Mateusz Grabda, trener KPS-u.
Pierwsza partia spotkania lepiej zaczęła się dla siedlczan. Już na początku serią dobrych zagrywek popisał się Jakub Strulak 5:2. Po stronie gości pewnie punktował Mateusz Piotrowski 3:6. W dalszej części KPS kontrolował sytuację na boisku 10:6. Tomaszowianie mieli problem, żeby przebić się przez szczelny blok Szymona Berezy i Janusza Górskiego 17:14. Lechia walczyła do końca i w końcówce zniwelowała stratę do dwóch oczek 16:18. Jednak ostatnie słowo w tej premierowej odsłonie należało do gospodarzy 25:23.
Podopieczni Mateusza Graby poszli za ciosem. W kolejnym secie dość szybko objęli prowadzenie 9:6. Świetnie czytali grę Lechii Tomaszów Mazowiecki na siatce i ustawiali szczelny blok m.in. Górski 10:6. Tomaszowian do walki próbował poderwać Piotrowski 7:11. Jednak KPS nie zwalniał tempa i z każdą kolejną akcją powiększał swoją przewagę 15:10. Cenne oczka zdobywał dla swojej drużyny również Radosław Nowak 18:12. Wystarczyła chwila dekoncentracji i Lechia odrobiła kilka oczek do rywali. Doprowadzili dzięki dobrej postawie Dawida Sokołowskiego do zaciętej i nerwowej końcówki. Podobnie jak to miało miejsce w pierwszym secie, tak i w tym lepsi okazali się siedlczanie 25:23.
Set numer trzy rozpoczął się od punktowego ataku Piotrowskiego 1:0. Do stanu 4:4 drużyny grały równo. Przy serwisie Piotrowskiego drużyna gości objęła prowadzenie 10:8. Praktycznie do końca tej partii podopieczni Bartłomieja Rebzdy utrzymywali jedno-dwupunktowe prowadzenie 13:11 i 17:15. Siedlczanie zachowali głodną głowę do końca. Dobry serwis Berezy oraz dobre ataki Górskiego zapewniły im remis 22:22. Ostatnie akcje były zacięte i emocjonujące 24:24. Podobnie jak we wcześniejszych partiach, głodną głowę zachowali siatkarze KPS-u 26:24. Najpierw Strulak blokiem zatrzymał atak Piotrowskigo, a chwilę później Dobosz zatrzymał atakującego Lechii.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100846.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100846.html#stats
Powrót do listy