Sobota z TAURON 1. Ligą: KPS Siedlce - Olimpia Sulęcin 3:0
KPS Siedlce pokonał Olimpię Sulęcin 3:0 (30:28, 25:17, 25:19) w meczu 9. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. To drugie zwycięstwo siedlczan w rundzie zasadniczej. MVP został wybrany Mateusz Kańczok.
KPS to drużyna, która obok LUK Politechniki ma do tej pory najmniej rozegranych spotkań w rundzie zasadniczej TAURON 1. Ligi, bo tylko pięć. Siedlczanom udało się zwyciężyć, tylko w jednym spotkaniu i z dorobkiem zaledwie trzech punktów plasowali się przed pierwszym gwizdkiem sobotniego meczu na ostatnim miejscu w tabeli. Podopieczni Mateusza Grabdy są głodni kolejnych pojedynków i zwycięstw.
W sobotę we własnej hali podejmowali Olimpię Sulęcin. Sulęcinianie mieli już za sobą sześć meczów i dwie wygrane na koncie. Ostatnie porażki dość mocno ich podrażniły i bardzo zależało im na przerwaniu złej passy.
Pierwsza partia spotkania rozpoczęła się od udanego ataku Mateusza Kańczoka 1:0. Chwilę później punktowy atak na swoim koncie zapisał Janusz Górski 2:0. Sulęcinianie dzięki punktowym blokom Batłomieja Wójcika wyrównali wynik 2:2. Wspomniany zawodnik popisał się również dobrą serią zagrywek 6:3. W tej sytuacji siedlczanie musieli odrabiać straty. Drobne problemy z przyjęciem, a w konsekwencji wyprowadzeniem pierwszej skutecznej akcji utrudniało im to zadanie 4:8. Za to po stronie gości ręki w ataku nie zwalniał Grzegorz Turek 10:5 i 14:10. Do połowy seta wydawało się, że Olimpia kontroluję sytuację na boisku. Nic bardziej mylnego. Gospodarze zaczęli gonić wynik. Pewna ręka w ataku Górskiego pozwoliła im najpierw zniwelować różnicę do jednego oczka 21:22, a Kańczok dał KPS-owi upragniony remis 24:24. Drużyny rozegrały niezwykle zaciętą i emocjonującą końcówkę. Ostatecznie zwyciężyli siedlczanie 30:28. Najpierw Łukasz Rymarski popełnił błąd w polu serwisowym, a następnie punktowy blok postawił Górski, który zatrzymał atak Turka.
Początek drugiej partii był dość równy. Pierwsze punkty dla gości zdobył Maciej Kordysz oraz Maciej Naliwajko 2:0. Zespół z Siedlec za sprawą dobrych zagrań Radosława Nowaka oraz punktowego bloku Szymona Berezy wyrównał wynik 5:5. Chwilę później podopieczni Tomasza Kowalskiego ponownie zbudowali przewagę 10:6. Siedlczanie ani myśleli składać broni. Szybko doprowadzili do remisu 10:10. Praktycznie od tego momentu gospodarze zaczęli przejmować inicjatywę na boisku 15:12. Z akcji na akcję coraz skuteczniejszy był Kańczok. Teraz siatkarze z Sulęcina musieli odrabiać straty. Jednak problemy ze skutecznością w ataku utrudniały im nawiązanie równorzędnej walki 15:19. KPS nie dał sobie już wyrwać z rąk zwycięstwa. Do końca utrzymał odpowiednią koncentrację, zwyciężając pewnie 25:17.
Set numer trzy zaczął się od równej gry punkt za punkt obu ekip 2:2. Prowadzenie podopiecznym Mateusza Grabdy dał Kańczok 5:3. Atakujący bardzo dobrze zagrywał. Sulęcinianie robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku przeciwnikom 6:6. Bardzo dobrym serwisem i blokim mógł się pochwalić Wójcik 8:6. Do stanu 15:15 toczyła się w miarę równa gra. Następnie inicjatywę przejęli siatkarze KPS-u Siedlce. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Damian Dobosz 19:15. Gospodarze do końca kontrolowali sytuację na parkiecie, wygrywając 25:19. Odnieśli tym samym drugie zwycięstwo w rundzie zasadniczej. W ostatniej akcji błąd w ataku popełnił Turek.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100900.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100900.html#stats
Powrót do listy