Sobota z TAURON 1. Ligą: KRISPOL Września - Polski Cukier Avia Świdnik 1:3
KRISPOL Września przegrał z Polskim Cukrem Avią Świdnik 1:3 (22:25, 17:25, 26:24, 17:25) w meczu 17. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Łukasz Swodczyk. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się również wygraną świdniczan 3:1.
KRISPOL Września w kolejnym swoim meczu zmierzył się z Polskim Cukrem Avią Świdnik. Wrześnianie byli dość mocno podrażnieni ostatnimi porażkami. Na pewno nie tak wyobrażali sobie koniec roku kalednarzowego, jak również początek Nowego Roku. Po 16. kolejkach z dorobkiem zaledwie trzynastu oczek, zajmowali 13. miejsce w tabeli. Podopiecznych Mariana Kardasa nie trzeba było dodatkowo motywować - oni sami doskonale wiedzieli, że muszą zdobywać cenne punkty, aby uniknąć strefy spadkowej. Świdniczanie są w dużo lepszej sytuacji. Od początku sezonu wygrali już siedem meczów i są na 8. lokacie. Co ważne, wygrali ostatnio ważne starcie z MCKiS Jaworzno.
- Myślę, że to ostatnie zwycięstwo doda pozytywnej energii drużynie. Przede wszystkim, że ich scementuje po tych czterech porażkach. Tym bardziej, że jedziemy do Wrześni, a więc na trudny teren. KRISPOL jest, co prawda za nami w tabeli, ale to drużyna, która udowodniła, że potrafi urywać punkty faworytom - powiedział Witold Chwastyniak, trener drużyny beniaminka.
Początek pierwszej partii był równy. Drużyny grały punkt za punkt 5:5. Dopiero przy zagrywce Marcina Krawieckiego, wrześnianie odskoczyli na dwa oczka 7:5. Avia Świdnik dość szybko doprowadziła do remisu 8:8. W dużej mierze była to zasługa dobrych ataków Mateusz Rećko. Chwilę później gospodarze ponownie zbudowali przewagę, dzięki mocnym zagrywkom Mateusza Lindy 12:9. Do połowy seta podopieczni Mariana Kardasa utrzymywali swoją przewagę 16:13. Kiedy w polu serwisowym gości pojawił się Rećko, na tablicy był remis 16:16. Praktycznie do końca toczyła się zacięta walka o każdy punkt 20:20. Ostatecznie zwyciężyli siatkarze Polskiego Cukru Avii 25:22.
Drugi set zaczął się od równej gry 5:5. Chwilę później KRISPOL objął prowadzenie 7:5. Jednak z każdą kolejną akcją coraz skuteczniejsi byli siatkarze ze Świdnika. Bardzo dobze zagrywali i wyprowadzali skuteczne kontrataki 12:8. Bardzo dobry poziom ataku utrzymywał Rećko 15:10. Gospodarze robili, co w ich mocy, aby nawiązać równą walkę z przeciwnikiem. Jednak w tej partii musieli uznać wyższość zespołu beniaminka, który wygrał pewnie 25:17.
Set numer trzy od punktowego ataku zaczął Linda 1:0. Do połowy tej partii żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej 14:14. KRISPOL dopiero przy zagrywce Szymona Rakowskiego zbudował przewagę 18:14. Świdniczanie robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku gospodarzom. Zmniejszyć dystans do rywali był możliwi, dzięki pewnym atakom Artura Sługockiego 20:21. Ostatecznie nerwową grę na przewagi na swoją stronę rozstrzygnęli wrześnianie. Najpierw skutecznie z prawego skrzydła zaatakował Linda, a następnie Łukasz Kalinowski zatrzymał atak Rećko 26:24.
Podopieczni Witolda Chwastynika podrażnieni porażką w końcówce trzeciej partii, kolejną zaczęli od dobrej skuteczności przede wszystkim na zagrywce oraz kontrataku 9:6. Na środku nie do zatrzymania był Łukasz Swodczyk 14:8. Wspomniany zawodnik nie wstrzymywał również ręki w polu serwisowym. Pomimo starań, zespół z Wrześni nie potrafił znaleźć sposobu, aby zatrzymać przeciwników 10:16. Drużyna beniaminka do końca kontrolowała sytuację na parkiecie, zwyciężając pewnie w tym secie 25:17 i całym meczu 3:1.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100855.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100855.html#stats
Powrót do listy