Sobota z TAURON 1. Ligą: Lechia Tomaszów Mazowiecki - Polski Cukier Avia Świdnik 3:0
Lechia Tomaszów Mazowiecki pokonała Polski Cukier Avia Świdnik 3:0 (25:21, 25:23, 25:12) w meczu 19. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn i zrewanżowała się rywalom za porażkę z pierwszej części sezonu. MVP został wybrany Mateusz Piotrowski. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną świdniczan 3:1.
Drużyna Lechii Tomaszów Mazowiecki doskonale zdaje sobie sprawę z tego, że musi punktować niemal w każdym spotkaniu, jeśli chce uniknąć strefy spadkowej. Po 18. kolejkach miała na swoim koncie 16 punktów i zajmowała 12. miejsce. W dużo lepszej sytuacji byli jej sobotni rywale. Świdniczanie do tej pory wygrali osiem spotkań. Zgromadzili 27 punktów i byli na 7. pozycji. Co więcej, w ostatni weekend byli bardzo blisko pokonania BBTS Bielsko-Biała we własnej hali, ostatecznie przegrali 2:3. Pierwsze starcie wspomnianych zespołów zakończyło się wygraną siatkarzy beniaminka 3:1.
- Grając tutaj w dole tabeli mecz za sześć punktów i o życie, cieszę się, że to utrzymujemy, bo było dużo stresu. Te najważniejsze mecze to wiadomo, że będą się rozgrywały w głowie - powiedział Bartłomiej Rebzda, sternik tomaszowian.
Z kolei Witold Chwastyniak, trener Polskiego Cukru Avii Świdnik dodał - Przyjechaliśmy do Tomaszowa po zwycięstwo.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Mateusz Piotrowski 1:0. Kolejne akcje drużyny punkt za punkt 3:3. Z czasem coraz pewniej w ataku odnajdowali się tomaszowianie 12:9. Równy poziom utrzymywał Piotrowski. Za to przez szczelny blok rywali nie mógł przebić się Mateusz Rećko. Lechia w dalszej części utrzymywała dobry poziom swojej gry 16:10. Co ważne, wystrzegała się prostych błędów. Zawodnicy beniaminka w końcowej fazie odrobili kilka punktów 19:21, ale ostatnie słowo w tej partii należało do gospodarzy 25:21. Ostatni punkt atakiem zdobył Piotrowski.
Podopieczni Bartłomieja Rebzdy poszli za ciosem. Pierwsze akcje były równe 4:4, ale po kolejnych udanych atakach Dawida Sokołowskiego Lechia objęła prowadzenie 6:4. Natomiast przy zagrywkach Bartłomieja Janusa odskoczyła na pięć oczek 10:5. Zespół ze Świdnika przez dłuższy czas nie potrafił znaleźć swojego rytmu gry. Świdniczan do walki próbował poderwać Rećko oraz Damian Boruch 9:11. Jednak do połowy tego seta, sytuację na parkiecie kontrolowali gospodarze 18:15. Polski Cukier Avia dopiero przy zagrywce Artura Sługockiego zdołał wyrównać wynik 18:18. Od tego momentu do końca toczyła się zacięta walka. Lechia jednak zachowała głodną głowę i zwyciężyła 25:23. Ostatni punkt dla swojej ekipy zdobył Sokołowski.
Zespół z Tomaszowa Mazowieckiego podbudowany dwoma wygranymi seta, kolejnego zaczął z wysokiego „c”. W polu serwisowym ręki nie wstrzymywał Sokołowski 7:2. Za grę w kontrataku należało pochwalić Michała Błońskiego oraz Piotrowskiego. Podopieczni Witolda Chwastynika w dalszej części mieli problem, żeby przyjąć serwis Bartłomieja Neroja 3:14. Drużyna ze Świdnika w tej ostatniej partii została całkowicie rozbita 10:20. Z kolei tomaszowianie do końca utrzymali równy poziom gry i co ważne, odpowiednią koncentrację, zwyciężając małym nakładem sił 25:12.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100902.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100902.html#stats