Sobota z TAURON 1. Ligą Mężczyzn: AZS AGH Kraków - Chemeko-System Gwardia Wrocław 3:1
AZS AGH Kraków pokonał Chemeko-System Gwardia Wrocław 3:1 (25:23, 18:25, 26:24, 25:22) w meczu 13. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Akademicy rozegrali świetnie spotkanie i pokonali aktualnego lidera tabeli. MVP został wybrany Bartosz Gomułka.
AZS AGH Kraków i Chemeko-System Gwardia Wrocław mierzyły się do tej pory ośmiokrotnie. W trzech spośród tych konfrontacji górą byli Akademicy, a ostatnie zwycięstwo w czterech setach miało miejsce w sezonie 2020/2021. Dyspozycja podopiecznych Andrzeja Kubackiego w ostatnich tygodniach pozwala jednak sądzić, że łatwo nie oddadzą punktów wrocławianom, zwłaszcza na swoim terenie.
Do miasta Smoka Wawelskiego Gwardziści przyjechali po pięciu ligowych zwycięstwach z rzędu, a przede wszystkim jako lider ligowej tabeli. Choć w starciu z miejscowym AZS AGH Kraków są stawiani w roli faworyta, to zawodnicy zachowują dużo pokory i z szacunkiem patrzą na dotychczasowe osiągnięcia rywali. Podopieczni Andrzeja Kubackiego zajmują dziesiąte miejsce w tabeli, a na swoim koncie mają sześć wygranych meczów, w tym niedawne zwycięstwo nad MKS Avią Świdnik.
- Osobiście nie patrzę w tabelę i szczerze to nawet nie wiem ile mamy punktów. Myślę, że jeszcze nikt nie przywiązuje się zbytnio do tabeli i tego, jak tam ta liga wygląda. Skupiamy się przede wszystkim na kolejnych meczach. Teraz mamy wyjazd do Krakowa, gdzie trudno się gra i musimy podejść do tego meczu niezwykle skoncentrowani i na rywalu i na swojej grze – powiedział Paweł Gryc, atakujący Gwardzistów.
Pierwszą partię od skutecznego ataku rozpoczął Paweł Gryc 1:0. Akademicy szybko odpowiedzieli równie dobrą dyspozycją w ataku. Do tego ręki w polu serwisowym nie zwalniał Kajetan Tokajuk 4:2. W dalszej części gospodarze utrzymywali się na prowadzeniu 13:10. Równy poziom ataku utrzymywał Bartosz Gomułka. Wrocławianie nie mieli zamiaru się poddać. W połowie tego seta doprowadzili do remisu 13:13. Od tego momentu do końca toczyła się równa gra punkt za punkt. W końcowej fazie więcej zimnej krwi zachowali siatkarze z grodu Kraka 25:23. Ostatnie oczko zdobył dla swojego zespołu wspomniany Gomułka.
Gwardziści szybko wyciągnęli wnioski z porażki. W kolejnym secie na środku nie do zatrzymania był Mariusz Schamlewski 7:5. Do tego ręki na zagrywce nie zwalniał Łukasz Lubaczewski 10:7. W tej partii podopieczni Andrzeja Kubackiego nie wystrzegali się prostych błędów 10:15. Chemeko-System Gwardia do końca kontrolowała grę, wygrywając tę odsłonę pewnie do 18. Tego seta zakończył błąd na zagrywce Piotr Janusz.
AZS AGH na trzeciego seta wyszedł z nową energią. Serią zagrywek popisał się Kacper Komar 8:4. Podopieczni Dawida Murka nie mieli zamiaru składać broni. Dobrze serwował Lubaczewski i Dervisaj 9:9. Gwardii udało się nawet wyjść na prowdzenie 14:11. Gospodarze walczyli. Zespół do walki poderwał Karol Borkowski 18:18. Końcówka tej partii była zacięta i emocjonująca. Chłodną głowę w kluczowych akcjach zachowali krakowianie 26:24. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Borkowski, a chwilę później Janusz blokiem zatrzymał zagranie Lubaczewskiego.
Wygrana zaciętej końcówki dodała pewności Akademikom. Szybko zbudowali sobie przewagę 6:3, dzięki dobrym serwisom Jakuba Krauta. Zawodnicy ze stolicy Dolnego Śląska robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku rywalom 7:9. Jednak chwilę później w polu serwisowym krakowskiej ekipy pojawił się Gomułka. Dzięki jego serwisom gospodarze ponownie powiększyli przewagę 15:10. AZS AGH do końca już kontrolował grę. Wygrał pewnie ostatnią część sobotniego meczu 25:22 i całe spotkanie 3:1. Wygraną za trzy punkty skutecznym atakiem przypieczętował Gomułka.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102493.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102493.html#stats
Powrót do listy