Sobota z TAURON 1. Ligą Mężczyzn: AZS AGH Kraków - Mickiewicz Kluczbork 1:3
AZS AGH Kraków przegrał z Mickiewiczem Kluczbork 1:3 (22:25, 25:20, 22:25, 22:25) w meczu 5. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Kluczborczanie kontynuują swój zwycięski marsz. To już czwarta wygrana na koncie siatkarzy z Opolszczyzny. MVP został wybrany Mateusz Linda.
Sobotnie spotkania 5. kolejki zainaugurowało starcie AZS AGH i Mickiewicza. To był pierwszy pojedynek Akademików w hali przy Piastowskiej 26a w sezonie 2022/23. Na cztery dotychczas rozegrane spotkania siatkarze z grody Kraka wygrali dwa. Przed pierwszym gwizdkiem zajmowali 12. miejsce. Z kolei kluczborczanie odnieśli już trzy zwycięstwa i zajmowali 3. lokatę.
- Na tę chwilę sezonu, myślę że stworzyliśmy fajną atmosferę w szatni, jak i w klubie. Możemy się uzupełniać na każdej pozycji. W każdym meczu widać, że jak ktoś dostaje szansę to ją wykorzystuje. Zdecydowanie mamy drużynę, która nie odpuszcza i będzie walczyła do końca w każdym spotkaniu - powiedział Janusz Górski, przyjmujący Mickiewicza.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Karol Borkowski 1:0. Chwilę później ten sam zawodnik popisał się serią zagrywek 4:2. Kluczborczanie szybko odrobili straty. Dobrą dyspozycją mógł się pochwalić Mateusz Linda 4:4. W dalszej części drużyny grały praktycznie punkt za punkt 10:10. W połowie partii na prowadzenie wysunęli się kluczborczanie 16:13. Punktował Artur Pasiński. W końcowej fazie Akademikom udało się jeszcze doprowadzić do remisu 19:19. Końcówka była zacięta. Ostatecznie premierową odsłonę meczu zakończyła dość długa akcja, w której chłodną głowę zachowali przyjezdni. W ostatnim zagraniu Janusz Górski zatrzymał atak Kajetana Tokajuka 25:22.
AZS AGH szybko wyciągnął wnioski. Seta numer dwa zaczął od prowadzenia 4:1. Na zagrywce dobrze spisywał się Borkowski. Chwilę później ręki w polu serwisowym nie zwalniał Bartosz Gomułka 8:4. Goście robili, co w ich mocy, aby dotrzymać kroku przeciwnikom 15:16. Druga część tej partii toczyła się już pod dyktando gospodarzy. Ostatni punkt zdobył dla swojego zespołu Tokajuk 25:20.
Podopieczni Mariusza Łysiaka na kolejnego seta wyszli z nową energią. Bardzo szybko narzucili przeciwnikom swój rytm gry. W ataku i na zagrywce punktował Linda 10:3. Krakowscy siatkarze mieli spore trudności z wyprowadzeniem skutecznej kontry 10:17. Dopiero w końcowej fazie zawodnicy z grodu Kraka włączyli przysłowiowy piąty bieg i odrobili straty. Świetną dyspozycją mógł się pochwalić Gomułka 18:22. Jednak ostatnie słowo w tym fragmencie gry należało już do Mickiewicza 25:22. Partię zakończył błąd w polu serwisowym Kacpra Komara.
Początek kolejnej odsłony sobotniego meczu był wyrównany 4:4 i 11:11. Od połowy partii swoją przewagę zaczęli budować przyjezdni 15:12. Podopieczni Andrzeja Kubackiego nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać dobrze dysponowanego Lindę 16:13. Gospodarze walczyli do końca. Zmniejszyli nawet dystans do dwóch oczek 22:24. Koncentrację do końca meczu zachowali zawodnicy Mickiewicza 25:22. Spotkanie zakończył błąd na zagrywce Gomułki.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102430.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102430.html#stats