Sobota z TAURON 1. Ligą Mężczyzn: BAS Białystok - PSG KPS Siedlce 3:0
BAS Białystok pokonał PSG KPS Siedlce 3:0 (25:16, 25:21, 25:21) w meczu 20. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Michał Witkoś. To udany rewanż białostoczan. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się bowiem wygraną siedlczan 3:2.
Gospodarze przed pierwszym gwizdkiem zajmowali trzynaste, goście jedenaste miejsce w tabeli TAURON 1.Ligi Mężczyzn. Oba zespoły dzieli różnica trzech punktów. W jednym meczu można odrobić straty lub podwoić przewagę. Zarówno siatkarze BAS-u Białystok jak i PSG KPS Siedlce doskonale zdawały sobie sprawę z rangi sobotniego wydarzenia.
- To będzie spotkanie nie za trzy, ale sześć punktów. Gramy z sąsiadem w tabeli. Białostoczanie w ostatnich starciach widać, że są dobrze dysponowani. Co prawda, przegrali z Avią Świdnik, ale zagrali naprawdę dobrze. Wiemy, że przyjechaliśmy na trudny teren. Musimy zrobić wszystko, co w naszej mocy, aby wygrać. Jeśli chcemy liczyć się w walce o ósemkę, to nie możemy sobie pozwolić na porażkę - powiedział Mateusz Grabda, trener PSG KPS.
Pierwszą partię spotkania dużo lepiej zaczęli białostoczanie. Utrzymywali równy rytm gry 6:3. PSG KPS nie miał zamiaru składać broni. Dość szybko doprowadził do remisu 9:9. W drugiej części BAS ponownie zbudował przewagę. Ręki w ataku nie zwalniał Jędrzej Goss. Drużyna beniaminka do końca utrzymała odpowiednią koncentrację i pewnie zwyciężyła 25:16.
Zespół z Białegostoku poszedł za ciosem. Szybko objął prowadzenie 3:0. Za świetny serwis należało pochwalić Bartłomieja Wójcika 7:3. Zespół z Siedlec do walki próbował poderwać Przemysław Kupka 7:8. Kilka akcji obie ekipy grały punkt za punkt 14:13. Druga część tej partii należała już do podopiecznych Krzysztofa Andrzejewskiego 23:20. BAS do końca dyktował warunki gry i wygrał tego seta 25:21.
Podopiecznych Mateusza Grabdy rozłościła porażka w dwóch pierwszych setach. Kolejnego zaczęli od dużo mocniejszej zagrywki i lepszej skuteczności w ataku 6:3. W tym fragmencie gry to białostoczanie zaczęli popełniać proste błędy 4:8. Krótka przerwa na żądanie trenera Krzysztofa Andrzejewskiego uspokoiła grę BAS. Po wznowieniu gry doprowadzili do remisu 8:8. Od tego momentu gra była równa 13:12 i 16:16. W końcówce atut własnej hali wykorzystali gospodarze. Wygrali tę partię do 21 i cały mecz 3:0, dopisując do swojego konta bardzo ważne trzy punkty.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102549.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102549.html#stats
Powrót do listy