Sobota z TAURON 1. Ligą Mężczyzn: Legia Warszawa - Olimpia Sulęcin 1:3
Legia Warszawa przegrała z Olimpią Sulęcin 1:3 (23:25, 19:25, 25:22, 28:30) w meczu 3. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Gospodarze tylko w trzecim secie zdołali przechylić szalę zwycięstwa na swoją stronę. W pozostałych musieli uznać wyższość sulęcinian. MVP został wybrany Filip Frankowski.
Legioniści po wygranej na inaugurację z SPS Chrobrym Głogów 3:2, w ostatni weekend przegrali w wyjazdowym meczu z Mickiewiczem Kluczbork 0:3. W sobotę podopieczni trenera Wójcika zmierzyli się z Olimpią Sulęcin, która przegrała w jedynym spotkaniu obecnego sezonu z Chemeko-System Gwardią Wrocław 0:3.
- Za nami analiza meczu, przysłowiowe czyszczenie głowy, żeby dobrze przygotować się do kolejnego starcia. Trzeba trzymać poziom przez cały mecz - powiedział Filip Frankowski, przyjmujący Olimpii.
Początek pierwszej partii była dość równa 5:5. Z akcji na akcję coraz lepiej zaczęli spisywać się sulęcinianie 13:11. Za serwis należało pochwalić Serweyna Lipińskiego 16:12. Legii nie można była odmówić waleczności. W końcówce zniwelowali straty do jednego oczka 23:24. Jednak chłodną głowę zachowali goście. Ostatni punkt zdobył Filip Frankowski 25:23.
Drugi set był kopią wcześniejszego. Pierwsze akcje były równe 7:7. Potem na prowadzenie wyszli siatkarze Olimpii 10:7. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Frankowski oraz Lipiński 12:9. Po stronie gospodarzy na środku punktował Patryk Akala 14:15. W drugiej połowie tej partii Olimpia powiększyła swoją przewagę 22:17. Utrzymała odpowiednią koncnetrację do końca i wygrała 25:19. Seta zakończył błąd na zagrywce Piotra Szlęzaka.
Podopieczni Krzysztofa Wójcika nie mieli zamiaru się poddać bez walki. Zagrywkę wzmocnił m.in. Michał Kozłowski 7:4 oraz Rafał Prokopczuk 10:6. W tym fragmencie meczu to podopieczni Łukasza Chajca nie wystrzegali się prostych błędów 10:15. Za to po stronie legionistów dobrze sobie radził Szlęzak 20:14. Gospodarze do końca utrzymali równy poziom i wygrali 25:22. Seta zakończyła udana kiwka Prokopczuka.
Wydało się, że wygrana w trzecim secie dodała pewności siebie stołecznym siatkarzom. Dość szybk owyszli na prowadzenie 10:7. Sulęcinianie nie mieli zamiaru się poddać. Legia w połowie partii miała problemy w przyjęciu zagrywek Bartosza Michalaka 13:14. Chwilę późnie Legii udało się ponownie odskoczyć na kilka na dwa oczek 18:16. W końcówce Olimpia doprowadziła do remisu 20:20. Spotkanie zakończyła gra na przewagi 24:24. W niej więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni. Dwa ostanie punkty zdobył ze skrzydła Frankowski 30:28.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102424.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102424.html#stats