Sobota z TAURON 1. Ligą Mężczyzn: MKS Avia Świdnik - PSG KPS Siedlce 2:3
MKS Avia Świdnik przegrała z PSG KPS Siedlce 2:3 (26:28, 25:18, 25:23, 20:25, 9:15) w pierwszym sobotnim meczu 6. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Nagrodę MVP odebrał Przemysław Kupka, atakujący siedleckiej drużyny.
Świdniczanie przystąpili do tego spotkania w roli faworyta. Przed pierwszym gwizdkiem z dorobkiem jedenastu punktów zajmowali 4. lokatę. Siedlczanie natomiast mogli się pochwalić tylko dwoma zwycięstwami.
- Z siedlczanami mamy niekorzystny bilans. Zespół z Siedlec jest przebudowany. Na przyjęciu dysponuje trzema doświadczonymi zawodnikami z młodzieżą na ataku. Dlatego będzie to dla nas ciężki i ważny mecz. PSG KPS też chce grać o medale, ale zagramy u siebie i na pewno tanio skóry nie sprzedamy - zapowiedział Witold Chwastyniak, trener Avii.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego bloku rozpoczął Mateusz Rećko, który zatrzymał zagranie Adriana Kopija 1:0. Kolejne akcje drużyny grały punkt za punkt 4:4. Chwilę później przyjezdni, dzięki dobrym zagrywkom Przemysława Kupki wyszli na prowadzenie 8:6. Świdniczanie zdołali wyrównać wynik 11:11. Jednak w dalszej części goście zaczęli dyktować rytm gry 16:12. Bardzo dobrze zagrywał Jakub Strulak. Gospodarze mieli również trudności z przyjęciem serwisów Mateusza Kufki 16:21. Podopieczni Witolda Chwastyniaka walczyli do końca. Udało się im w końcówce doprowadzić do remisu 21:21. Świetnie zagrywał Mateusz Łysikowski. Ostatecznie szalę zwycięstwa na swoją stronę przechylili przyjezdni 28:26. Najpierw błąd w ataku popełnił Kamil Kosiba, a następnie z przechodzącej piłki zaatakował Strulak.
Seta numer dwa lepiej zaczęli świdniczanie. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Rećko 4:1. Do tego podopieczni Mateusza Grabdy mieli trudność, aby zatrzymać dobrze dysponowanego Kosibę 2:6. PSG KPS nie miał zamiaru tanio sprzedać skóry dość szybko doprowadził do remisu 7:7. Kilka akcji zespoły grały punkt za punkt 11:11. Dopiero w połowie tej partii MKS Avia zdołał odskoczyć na kilka oczek 17:14. Tym razem świdniczanie utrzymali odpowiednią koncentrację do końca i zwyciężyli 25:18. Seta zakończył punktowy blok Kosiby.
Trzecia część sobotniego mecze lepiej rozpoczęli siatkarze PSG KPS-u 6:3. Drużyna ze Świdnika zdołała doprowadzić do remisu 6:6 i do stanu 14:14 obie ekipy toczyły równą grę. Następnie Avia Świdnik dzięki zagrywkom Siwickiego wyszli na prowadzenie 18:14. Gościom nie można było odmówić waleczności. W końcówce zmniejszyli dystans do jednego oczka 23:24. Jednak ostatnie słowo należało do świdniczan 25:23. Wygraną pewnym atakiem przypieczętował Łysikowski.
Set numer cztery oba zespoły zaczęły od równej gry 6:6. Potem z akcji na akcję coraz skuteczniejsi byli siatkarze z Siedlec 10:7. Dobrze serwował Damian Dobosz. W dalszej części podopieczni Witolda Chwastynika nie wystrzegali się prostych błędów 11:16. Przyjezdni do końca kontrolowali grę. Pewnie wygrali 25:20.
Siedlczanie poszli za ciosem. Kolejną partię rozpoczęli z wysokiego „c”. Bardzo dobrym serwisem popisał się Strulak 4:1. Przed zamianą stron utrzymali trzypunktową przewagę 8:5. Gospodarze walczyli do końca, ale ostatnie słowo w tym starciu należało do drużyny PSG KPS Siedlce 15:9.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102434.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102434.html#stats