Sobota z TAURON 1. Ligą Mężczyzn: MKST Astra Nowa Sól - BAS Białystok 3:0
MKST Astra Nowa Sól pokonał BAS Białystok 3:0 (25:23, 25:15, 27:25) w meczu 9. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. To piąte zwycięstwo siatkarzy z Nowej Soli. MVP został wybrany Marcin Brzeziński.
Drużyna z Nowej Soli bardzo dobrze spisuje się na pierwszoligowych parkietach. Na półmetku pierwszej części sezonu z dorobkiem dwunastu punktów zajmował 7. miejsce w tabeli.
- Musimy uczyć się odpowiedzialności na boisku za własne decyzje, za własną grę. Wiemy, że przeciwnik też popełnia błędy. Im więcej ich popełni, tym łatwiej jest nam wygrać w trudnych sytuacjach, które niejednokrotnie pojawiają się na boisku - powiedział Norbert Śroń, trener MKST Astry.
Białostoczanie podobnie jak przeciwnicy są baniaminkiem rozgrywek, ale rozgrywki zaczęli od kilku porażek. Warto jednak podkreślić, że wygrali dwa ostatnie spotkania i przyjechali na teren rywala kontynuować swoją zwycięską passę.
- Jest to zespół groźny. W Nowej Soli jest gorący teren. Mamy jednak z tego miejsca dobre wspomnienia. Tam graliśmy finały II ligi, które tak pomyślnie dla nas zakończyły - dodał Krzysztof Andrzejewski, trener drużyny BAS-u.
W pierwszym secie nowosolanie bardzo szybko zdołali wypracować kilkupunktową przewagę 6:2. Świetnie serwował Vadzim Pranko. Białostoczanie przetrzymali ten trudniejszy fragment gry i zaczęli odrabiać straty. Zespół do walki poderwał Maciej Naliwajko 5:6. Od tego momentu do stanu 11:11 drużyny grały punkt za punkt. Następnie na prowadzenie wysunęli się gospodarze. BAS miał spore trudności z przyjęciem zagrywek Tomasza Pizuńskiego 12:17. Przyjezdni zmniejszyli dystans w końcowej fazie seta do jednego oczka 23:24. Na duże słowa uznania zasługiwał Jędrzej Goss. Jednak ostatnie słowo w tej partii należało do MKST Astry. Ostatni punkt skutecznym atakiem zdobył Marcin Brzeziński 25:23.
Drugi set lepiej zaczęli goście. Szybko wyszli na prowadzenie 4:1. Nie do zatrzymania był Goss. Jednak podopieczni Norberta Śronia nie mieli zamiaru łatwo się poddać. Doprowadzili do remiu 5:5 i od tego momentu zaczęli dyktować rytm gry 14:8. Białostoczanie nie potrafili znaleźć sposobu, aby zatrzymać ataki Brzezińskiego. Ich gra stanęła w miejscu. Pełną incjatywę na parkiecie przejęli siatkarze MKST Astry 20:11. Drużyna z Nowej Soli małym nakładem sił wygrała tę część spotkania 25:15. Tę partię zakończył błąd w ataku Jakuba Turskiego.
Kolejna część sobotniego spotkania rozpoczęła się od równej gry 7:7. W dalszej części gospodarzom udało się zbudować niewielką przewagę punktową 16:13. Utrzymywali oni wysoką skuteczność w pierwszej akcji. Białostoczanie ani myśleli składać broni. Zespół gości do walki poderwał Turski 18:18. Do końca toczyła się zacięta walka punkt za punkt. W najważniejszych momentach chłodną głowę zachowali nowosolanie. W ostatnich dwóch akcjach pewnymi atakami popisał się Wiktor Kłęk 27:25.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102476.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102476.html#stats