Sobota z TAURON 1. Ligą: Mickiewicz Kluczbork - Lechia Tomaszów Mazowiecki 3:0
Mickiewicz Kluczbork pokonał Lechię Tomaszów Mazowiecki 3:0 (25:23, 25:18, 25:22) w meczu 26. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Filip Frankowski. Pierwsze spotkanie tych drużyn również zakończyło się wygraną kluczborczan, ale wtedy zwyciężyli 3:1.
W przedostatnim sobotnim meczu 26. kolejki TAURON 1. Ligi o punkty powalczył Mickiewicz Kluczbork i Lechia Tomaszów Mazowiecki. W ligowej tabeli, co prawda zespoły sąsiadowały ze sobą - kluczborczanie z dorobkiem 37 punktów byli na 8. miejscu, a tomaszowianie z 25 oczkami plasowali się na 9. lokacie. Jednak w roli faworyta należało postawić gospodarzy, którzy od dłuższego czasu prezentują naprawdę dobry poziom sportowy. W ostatniej kolejce wygrali na wyjeździe z BAS-em 3:1. Podopieczni Bartłomieja Rebzdy, jak początku sezonu nie zaliczą do udanych, tak druga połowa rozgrywek układa się dla nich naprawdę dobrze. Niestety ostatnia porażka z BBTS-em sprawiła, że zmniejszyły się ich szanse na awans do najlepszej ósemki. Nie zmienia to faktu, że siatkarze Lechii walczą do końca i na pewno nie złożą broni w tym spotkaniu. Tym bardziej, że na początku sezonu przegrali z Mickiewiczem 1:3 i przed pierwszym gwizdkiem przyświecał im cel rewanżu.
Pierwszą partię spotkania od skutecznego ataku rozpoczął Dawid Sokołowski 1:0. Chwilę później równie dobrym zagraniem odpowiedział Filip Frankowski 1:1. W dalszej części zespoły grały dość równo 6:6. Po stronie gospodarzy pewnie punktował Łukasz Owczarz 8:8, a gości Mateusz Piotrowski 10:10. Kiedy w polu serwisowym Mickiewicza pojawił się Owczarz, odskoczyli oni na kilka oczek 13:10. Tomaszowianie szybko jednak doprowadzili do remisu 13:13. Od tego momentu praktycznie do końca toczyła się zacięta walka o każdy punkt. Ostatecznie nerwową grę na swoją stronę rozstrzygnęli gospodarze 25:23. Ostatni punkt w premierowej odsłonie meczu zdobył Frankowski.
Podopieczni Mariusza Łysiaka poszli za ciosem. Drugą partię od udanego ataku ze środka rozpoczął Przemysław Toma 1:0. W kolejnej akcji skuteczny atak na swoim koncie zapisał Dawid Bułkowski 2:0. Lechia za sprawą dobrej postawy Bartłomieja Janusa doprowadziła do remisu 3:3. Do stanu 12:12 obie ekipy grały równo. Kluczborczanie następnie wzmocnili swoją zagrywkę, m.in. Toma, dzięki czemu odskoczyli na kilka oczek 16:12. Drużynie gości nie można było odmówić waleczności, ale ostatnie słowo w tym secie należało do gospodarzy 25:18. Ostatecznie, dwudzieste piąte oczko dla swojego zespołu zdobył Toma.
Trzecia odsłona sobotniego meczu to kopia wcześniejszych. Mickiewicz i Lechia toczyły równą rywalizację, wystrzegając się przy tym prostych błędów 3:3 i 6:6. Jednak z każdą kolejną akcją zawodnicy z Kluczborka zaczęli budować swoją przewagę 10:8. Opłaciło się im podejmować ryzyko na zagrywce 14:11. W drugiej połowie ręki w polu serwisowym nie zwalniał również Owczarz 17:13. Podopieczni Bartłomieja Rebzdy walczyli do końca, ale ostatnie słowo należało do kluczborczan 25:22.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100887.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100887.html#stats