Sobota z TAURON 1. Ligą: Mickiewicz Kluczbork - ZAKSA Strzelce Opolskie 1:3
ZAKSA Strzelce Opolskie wygrała z Mickiewiczem Kluczbork 3:1 (26:24, 26:28, 25:22, 25:17) w meczu 2. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Najlepszym zawodnikiem spotkania został wybrany Filip Grygiel. Przyjmujący ZAKSY w całym spotkaniu zdobył 28. punktów.
Już w 2. kolejce TAURON 1. Ligi kibice z Opolszczyzny mogli emocjonować się pierwszymi derbami w sezonie 2020/21. W sobotę Mickiewicz Kluczbork we własnej hali podejmował ZAKSĘ Strzelce Opolskie. Obie drużyny kilka dni temu poniosły pierwsze porażki. Gospodarze na wyjeździe ulegli LUK Politechnice 0:3, a ZAKSA przegrała z Olimpią 1:3.
- Mamy młody skład. W drużynie jest trzech doświadczonych zawodników. Pozostali to młodzi siatkarze, którym mają prawo przytrafiać się błędy. Liga będzie bardzo wyrównana. Na pewno będzie ciężko, więc musimy jeszcze ciężej pracować. Najważniejsze, że wiemy, co musimy jeszcze poprawić. W poprzednim sezonie rozgrywki również rozpoczęliśmy od porażki, a potem szło nam coraz lepiej. Mam nadzieję, ze teraz będzie tak samo - powiedział Roland Dembończyk, trener ZAKSY.
Pierwsze punkty w spotkaniu zdobyli zawodnicy Mickiewicza Kluczbork 2:0. Rywale szybko doprowadzili do remisu i przez chwilę trwała zacięta walka, gdzie żadna z drużyn nie potrafiła odskoczyć na więcej, niż jedno oczko. W ekipie z Kluczborka bardzo dobrze spisywali się Jakub Lewandowski oraz Łukasz Owczarz, po stronie gości najlepiej grał Filip Grygiel, do którego rozgrywający Michał Szczechowicz posyłał najwięcej piłek. W połowie seta siatkarze ZAKSY odskoczyli na dwa oczka 17:15. Tę przewagę stracili przy stanie 19:19. Atak Krzysztofa Zapłackiego oraz punktowa zagrywka Grzegorza Wójtowicza ponownie dały prowadzenie zespołowi ZAKSY 22:20, jednak sześć akcji później ponownie był remis 24:24. Partię na przewagi wygrała ZAKSA Strzelce Opolskie 26:24.
Przegrana w pierwszej partii podziałała na gospodarzy bardzo motywująco. Od pierwszych piłek postawili na mocny atak i choć nie zawsze był on udany, to i tak mieli przewagę na rywalami 8:4. Goście popełniali sporo błędów w polu zagrywki, a to nie ułatwiało gry w żadnym innym elemencie 18:16. Dopiero w końcowych minutach partii udało im się doprowadzić do remisu 19:19 i rozpoczęła się zacięta walka o zwycięstwo w partii 23:23. O wyniku zadecydowała, tak jak w pierwszej partii, walka na przewagi. Tym razem lepsi okazali się gospodarze 28:26.
W trzeciej partii zawodnicy Mickiewicza rozpoczęli od prowadzenia 5:3, ale goście nie odpuszczali. Powoli odrabiali straty a tym, który najlepiej spisywał się po stronie gości był Filip Grygiel i ZAKSA wyszła na prowadzenie 11:9. W tej części seta obie drużyny grały chaotycznie, dobre akcje przeplatały nieudanymi zagrywkami oraz atakami, choć cały czas utrzymywała się dwupunktowa przewaga ZAKSY 17:15. Po kolejnych punktowych atakach Filipa Grygla zespół gości odskoczył na cztery oczka 20:16. W zespole Mickiewicza do walki próbował poderwać kolegów Łukasz Sternik, jednak nie udało mu się doprowadzić do remisu w secie. Partię wygrali podopieczni Rolanda Dembończyka 25:22.
Czwarty set lepiej rozpoczął się dla zawodników ZAKSY 7:3. Gospodarze, którzy tę partię zaczęli bardzo nerwowo, zaczęli odrabiać straty. Uspokoili grę w przyjęciu i ataku, którym punktowali, a i przyjezdni dostarczali im kolejne oczka zepsutymi zagrywkami 9:7. Goście ponownie odzyskali przewagę nad Kluczborkiem przy stanie 15:10, a duża w tym zasługa Grzegorza Wójtowicza i Filipa Grygiela, którzy każdą piłkę zamieniali na punkty 20:13. Gospodarze nie byli już w stanie odrobić strat, w końcówce seta mieli, aż siedem punktów straty do rywali 23:16. Ostatecznie seta wygrała ZAKSA Strzelce Opolskie 25:17.
Relacja pkt po pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100848.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1100848.html#stats
Powrót do listy