Sobota z TAURON 1. Ligą: MKST Astra Nowa Sól - Chemeko-System Gwardia Wrocław 1:3
MKST Astra Nowa Sól przegrał z Chemeko-System Gwardia Wrocław 1:3 (25:23, 20:25, 22:25, 12:25) w meczu 27. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną wrocławian 3:0. Najlepszym zawodnikiem sobotniego meczu został wybrany Jan Fornal.
Przed podopiecznymi Andrzeja Krzyśko wymagające ligowe starcie. We własnej hali zmierzą się z Gwardzistami. Po przeciwnych stronach siatki stanie trzynasta i czwarta drużyna w tabeli. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną wrocławian 3:0. W ostatniej kolejce natomiast nowosolanie pokonali na wyjeździe PSG KPS Siedlce, co podbudowało zespół z Nowej Soli.
- Mocnymi stronami zespołu z Wrocławia jest doświadczenie niektórych zawodników. Mają w swoich szeregach zawodników z przeszłością plusligową i ogromne doświadczenie na parkietach 1. Ligi. To będzie przeważało na ich korzyść. Poszczególne indywidualności też grają. Widać, że zespół jest mocny, z aspiracjami, głośno mówią, że chcieliby awansować do PlusLigi. Spodziewamy się trudnego meczu, ale na pewno broni nie składamy - wyznał przyjmujący MKST Astry.
Z kolei Tytus Nowik, przyjmujący Chemeko-System Gwardii dodał - Po ostatnim meczu mieliśmy trochę czasu, aby odpowiednio się zregenerować. Dwa ostatnie spotkania zagraliśmy w niewielkich odstępach czasu. Od początku tygodnia będziemy już skoncentrowani pod mecz z Astrą Nowa Sól. Jest to drużyna z dołu tabeli, ale jest bardzo waleczna. Potrafią grać, wygrywać i mają serce do walki.
Pierwszą partię lepiej rozpoczęli gospodarze. W polu serwisowym dobrze spisywał się Łukasz Jurkojć 2:0. Wrocławianie mieli problem z wyprowadzeniem skutecznej akcji 1:4. Dopiero dobre i pewne zagrania Jana Fornala dały gwardii remis 6:6. Do stanu 12:12 drużyny grały punkt za punkt. Następnie swoją przewagę zaczęli budować siatkarze MKST Astry 18:15. Nowosolanie do końca utrzymali odpowiednią koncentrację i wygrali tę premierową odsłonę 25:23. Seta udanym blokiem zakończył Vadzim Pranko.
Set drugi był niemal kopia pierwszego. Początek był dość równy 6:6. następnie na prowadzenie wysunęli się Gwardziści 10:6. Ręki w polu serwisowym nie zwalniał Leon Dervisaj. W tym fragmencie gry to siatkarze z Nowej Soli mieli problem z wyprowadzeniem skutecznej pierwszej akcji 16:20. Gwardziści do końca dyktowali warunki gry. Pewnie wygrali do 20, a w ostatniej akcji błąd w polu serwisowym popełnił Pizuński.
Trzecia odsłona meczu rozpoczęła się z niewielką przewagą na stronę podopiecznych Andrzeja Krzyśko 12:10. Wrocławianie starali się dotrzymać kroku przeciwnikom 16:17. W końcowej fazie udało się im odskoczyć na dwa oczka 23:21. Wykorzystali proste błędy rywali. W ostatnich akcjach przyjezdni zachowali chłodną głowę i wygrali 25:22.
Podopieczni Dawida Murka poszli za ciosem. Kolejną partię od serii świetnych serwisów rozpoczął Dervisaj 4:0, a chwilę później ręki w tym elemencie nie zwalniał Kamil Maruszczyk 6:1. Zawodnicy MKST Astra pogubili się w swojej grze. Nie potrafili znaleźć żadnego sposobu, aby zatrzymać rywali. Z kolei Chemeko-Systems gwardia punktowała w każdym elemencie 14:4. Podopieczni Dawida Murka do końca tego seta utrzymali równy rytm i małym nakładem sil wygrali do 25:12. W ostatniej akcji meczu skuteczny atak ze środka na swoim koncie zapisał Mariusz Schamlewski.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102597.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1102597.html#stats
Powrót do listy