Sobota z TAURON 1. Ligą: Olimpia Sulęcin - BBTS Bielsko-Biała 1:3
Olimpia Sulęcin przegrał z BBTS Bielsko-Biała 1:3 (25:27, 23:25, 25:22, 18:25) w meczu 27. kolejki TAURON 1. Ligi Mężczyzn. MVP został wybrany Tomasz Piotrowski. Pierwsze spotkanie tych drużyn zakończyło się wygraną bielszczan, ale wtedy zwyciężyli 3:0.
Sulęcinianie w to sobotnie popołudnie mieli bardzo wysoko zawieszoną poprzeczkę. Przyszło im walczyć o bardzo ważne punkty z aktualnym liderem tabeli.
- Na pewno podejdziemy do tego meczu na luzie. Gramy z bardzo dobrym przeciwnikiem, z liderem. Będziemy chcieli po prostu wyjść i mocno im się postawić. Na pewno gra swobodna i na luzie, której nam ostatnio brakuje, będziemy się chcieli na tym skupić, może spowodować, że przeciwstawimy się liderowi na naszym parkiecie - powiedział Łukasz Chajec, trener Olimpii.
Z kolei Jarosław Macionczyk, rozgrywający BBTS-u dodał - Nie wyobrażam, żebyśmy teraz przegrali dwa mecze. To jest dla nas obowiązek wygrać z zespołem z Sulęcina i zapewnić sobie pierwsze miejsce. Ta tabela tak się poukładała, że mamy lekki komfort, ale jedziemy do Sulęcina po zwycięstwo.
Pierwsza partia spotkania lepiej zaczęła się dla sulęcinian, którzy dzięki udanym kontratakom wyszli na dwupunktowe prowadzenie 7:5, a z czasem nawet je powiększyli 11:8. Bielszczanie nie poddali się, tylko dość szybko doprowadzili do remisu 11:11. Dobrze zagrywał Wojciech Siek. Od tego momentu do końca już seta drużyny grały punkt za punkt. Podczas gry na przewagi więcej zimnej krwi zachowali przyjezdni 27:25. Najpierw skutecznym atakiem popisał się Bartosz Pietruczuk, a chwilę później Tomasz Piotrowski.
Drugi set był równy. Na całej jego przestrzeni żadnej drużynie nie udało się wypracować bezpiecznej przewagi punktowej. Podobnie jak w pierwszym secie, tak i w tym, chłodną głowę zachowali siatkarze BBTS-u 25:23. Tę partię asem serwisowym zakończył Adrian Hunek.
Trzecia odsłona sobotniego meczu miała zupełnie inny przebieg. Podopieczni Łukasza Chajca dość szybko zdołali wypracować kilka oczek przewagi 13:10. I wystrzegając się prostych błędów, nie dali sobie tym razem wyrwać z rąk wygranej. W ataku nie do zatrzymania był Maciej Krysiak. Ostatni ważny punkt zdobył Tomasz Polczyk 25:22.
Podopieczni Harry'ego Brokkinga szybko wyciagnęli wnioski. Serią świetnych zagrywek popisał się Macionczyk 5:0. Gospodarzom nie można było odmówić waleczności 10:16. Jednak do końca już tego meczu sytuację na parkiecie kontrolowali przyjezdni. Pojedynek zakończył udany atak z drugiej piłki Radosława Gila 25:18.
Relacja pkt za pkt: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101919.html#pktvspkt
Statystyki: https://www.tauron1liga.pl/games/id/1101919.html#stats